Tylko 4 minuty czekali kibice przy Świętokrzyskiej na pierwszego gola w rundzie wiosennej. Niestety, nie była to bramka strzelona przez KSZO.
Autorem trafienia, które dało gościom, drużynie ŁKS Łagów prowadzenie i w konsekwencji zwycięstwo był Michał Mydlarz. KSZO mimo optycznej przewagi nie potrafił pokonać bramkarza gości i punkty pojechały do Łagowa.Za tydzień pomarańczowo-czarni pojadą do Krakowa by zagrać z rezerwami Cracovii.
/marsz/