Zbiórkę żywności i artykułów sanitarnych dla uciekinierów z Ukrainy organizuje Ogólnopolski Strajk Kobiet Ostrowiec Świętokrzyski.
Jedna z jego liderek Elżbieta Mazur mówi, że zebrane produktu trafią do ich przyjaciółki, która mieszka w Cisnej w Bieszczadach, i która w domu przyjmuje uchodźców.
– Jej mąż jeździ na granicę samochodem, by zabierać uchodźców, którzy pieszo przeszli granicę i nie mają się dalej gdzie podziać. Gościnności udzielają także sąsiedzi i dlatego potrzebna jest im pomoc – mówi Elżbieta Mazur.
Jeżeli darów będzie więcej dostarczą je także do punktu recepcyjnego w Ustrzykach, gdzie zgłaszają się uchodźcy.
Ci, którzy docierają do granicy z Polską pieszo są praktycznie bez niczego, bo kierowcy, którzy pomagają im dojechać na granicę nie są w stanie w samochody osobowe popakować bagażu.
Potrzebne są koce, kołdry, poduszki do spania, materace, podstawowa bielizna. Środki czystości: mydła, szampony, proszki, środki higieniczne dla kobiet, ale także żywność. Dla dzieci słoiczki, kaszki, także makaron, ryż, cukier, wszystko co może dłużej przetrwać, by właścicielom pomóc wyżywić uchodźców z Ukrainy. – Dziś i jutro od 12 do 16 przy ulicy Polnej 46 w sklepie Okienni.pl trwać będzie zbiórka darów dla uchodźców z Ukrainy, a są nimi tylko kobiety i dzieci, bo wszyscy mężczyźni od 18 do 60 roku życia zostali zmobilizowani do obrony kraju. Będziemy przyjmować wszystkie dary, którymi ostrowczanie będą chcieli podzielić się z uchodźcami – podkreśla Elżbieta Mazur.
Także ostrowiecki oddział Polskiego Czerwona Krzyża uruchomił zbiórkę darów dla uchodźców z Ukrainy i materiałów opatrunkowych dla rannych Ukraińców.
Dziś zbiórka trwa do godziny 13, jutro od 9 także do 13, a od poniedziałku do piątku od 8 do 15. Dary można przynosić do biura PCK przy ulicy Stodolnej 30 – wjazd jest od ul. Siennieńskiej.
– Akcja bardzo szybka, bo nie ma czasu na zastanawianie się. Trzeba szybko działać i reagować. Polski Czerwony Krzyż już od kilku dni podejmuje działania,. by pomóc ludności bratniej, sąsiedniej Ukrainy – mówi Beata Barska – Jagiełlo, szefowa ostrowieckiego oddziału PCK.
Wczoraj ogólnopolski PCK ogłosił zbiórkę. Najpotrzebniejsze na teraz są wszelkie środki opatrunkowe, żywność długoterminowa i łatwa do przyrządzenia: kasze, konserwy, makarony, przetwory oraz środki higieny osobistej: żele do mycia, szampony, mydła płyny do prania, szczoteczki i pasty do zębów, pampersy.
– Zbieramy także, nowe, podkreślam nowe koce i śpiwory, a także łóżka polowe dla osób, które po dotarciu do Polski w pierwszej chwili nie będą się miały gdzie zatrzymać, więc żeby mogły na czymś przenocować przydadzą się łóżka. Natomiast nie zbieramy odzieży, ponieważ w magazynach mamy jej w wystarczającej ilości po poprzednich zbiórkach – podkreśla Beata Barska – Jagiełło.
Przypomnijmy, dziś sobota 26 luty) jeszcze do godziny 13, jutro od 9 do 13, w poniedziałek od 8 można zanosić dary do PCK, by pomóc uchodźcom wojennym z Ukrainy.
Na granicę wyjechał także bus z pomocą zorganizowany przez Pawła Kaczmarczyka i jego żonę, właścicieli Restauracji Primo. Wiozą suchy prowiant, kawę, herbatę, cukier, kawę zbożową, rozpuszczalne kakao dla dzieci, by pomóc uchodźcom. O zbiórkę darów proszą także młode studentki Zosia Nogal oraz Ania Pałka. Informacje, jak pomóc można znaleźć na facebooku i instagramie dziewczyn.
/joge/
