Ostrowiec pamięta o zamordowanych przez Niemców mieszkańcach miasta

W siąpiącym deszczu odbywały się wczoraj uroczystości upamiętniające 79. rocznicę jednej z największych wojennych zbrodni na mieszkańcach Ostrowca Świętokrzyskiego, powieszenia przez Niemców na Rynku w 1942 roku 29 mieszkańców miasta. 30. osoba została zakatowana podczas przesłuchań w siedzibie gestapo.

Uroczystości rozpoczęły się o 17.30 na cmentarzu parafialnym przy ulicy Denkowskiej, przy mogile ofiar. Po mszy świętej o 18. w kolegiacie świętego Michała Archanioła – uczestnicy spotkali się przy pomniku ofiar na Rynku.
Pomnik oświetlili trzymający pochodnie harcerze i uczniowie szkoły podstawowej nr 4 w Ostrowcu.
Głos zabrał m.in. wiceprezydent miasta Dominik Smoliński. – Okupant, po ataku na Polskę w 1939 roku przystąpił do celowego i metodycznego niszczenia polskich elit politycznych i intelektualnych. To nie ominęło niestety Ostrowca Świętokrzyskiego – mówił wiceprezydent, podkreślając, jak ważne jest, także dziś, budowanie silnego państwa. – Pamiętajmy o tym, jak ważne są pokój, bezpieczeństwo, kontynuacja, przyszłość, konstytucja i demokracja oraz silna pozycja Polski w Europie i na świecie – zaznaczył.
Głos w imieniu rodzin ofiar zabrał Tomasz Gogol, wnuk powieszonego na Rynku Antoniego Grada. – To najtragiczniejsze wydarzenie w historii naszego miasta, które na trwałe zapisało się w jego kartach. To data, o której zawsze musimy pamiętać. To jest naszym obowiązkiem. Naszym obowiązkiem jest też przekazywanie wiedzy o tym wydarzeniu kolejnym pokoleniom. To dzień pamięci o pokoleniu, które walczyło o wolność i zachowanie narodowej tożsamości – mówił
Uczestnicy uroczystości złożyli pod pomnikiem zamordowanych mieszkańców Ostrowca kwiaty i znicze. Wśród delegacji była młodzież szkolna, przedstawiciele władzy, różnych organizacji i rodziny ofiar.
O oprawę muzyczną zadbała Orkiestra Dęta Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Ostrowcu Świętokrzyskim.

/mag/

Ważne wydarzenia