Istniejąca od 1936 roku Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Ostrowcu przestaje istnieć. 1 lipca przejmuje ją spółdzielnia 'Mlekovita”, największa grupa mleczarska w Europie środkowo-wschodniej.
– Znaleźliśmy się w dosyć trudnej sytuacji. Pandemia w 2020 roku spowodowała, że utraciliśmy główne rynki zbytu na nasze wyroby. To są hurtownie krakowskie, rzeszowskie, lubelskie. Musieliśmy sprzedawać mleko surowe, nieprzetworzone. Odnieśliśmy straty. Rok 2020 zamknął się stratą ponad 150 tysięcy, co dla nas jest dużą kwotą i w tym roku nadal odnotowujemy straty, bo rynek nie jest ciągle odbudowany – mówi Kazimierz Czerwiński, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej.
Żeby ratować majątek, spółdzielcy postawili na giganta, który ma większy asortyment produktów i szerokie kontakty handlowe na całym świecie. Po spotkaniu z prezesem Mlekovity w marcu tego roku i pozytywnej ocenie ich listu intencyjnego ruszyły procedury. 12 maja zebranie przedstawicieli OSM podjęło niemal jednogłośnie uchwałę o połączeniu się z Mlekovitą. 1 lipca marka Okręgowej Spółdzielni przestanie istnieć. – Nie było innego wyjścia – wyjaśnia prezes Czerwiński. – Mamy zapewnienia od pana prezesa Dariusza Sapińskiego, także na piśmie, że będzie prowadzona działalność gospodarcza w naszym zakładzie przy ulicy Zagłoby. Rozwinięty ma być bardzo dział dużej hurtowni, dużego centrum nabiałowego, gdzie oczywiście będą przeważały produkty Mlekovity. Mamy również zapewnienie utrzymania produkcji, zwłaszcza produktów, które mają lokalnie duże uznanie. Na pewno utrzymamy produkcję sera twarogowego, masła extra oraz słynnej i bardzo popularnej osełki. Trzecim produktem najpewniej będzie mozzarella, bo z kolei Mlekovita ma duże możliwości zbytu mozzalelli – wyjaśnia Kazimierz Czerwiński. Podkreśla też nie będzie redukcji zatrudnienia ani zmiany warunków pracy. Konsumentów i kontrahentów uspokaja. – Przejęcie odbędzie się płynnie – zapewnia.
/mag/