Politycy Nowej Lewicy robią objazd po kraju, by z samorządowcami wypracować model podziału środków z unijnego Funduszu Odbudowy Gospodarki po pandemii w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Dziś rano z prezydentem Jarosławem Górczyńskim spotkał się przewodniczący tej partii i Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty oraz szef świętokrzyskich struktur Andrzej Szejna. Partie opozycyjne: Koalicja Obywatelska i PSL nie chcą bezwarunkowo poprzeć w Sejmie ratyfikacji traktatu. Domagają się, by niezależne gremia miały nadzór nad rozdziałem środków. Argumentują, że jego brak spowoduje, że środki zostaną rozdzielone tak jak stało się to z Funduszem Inwestycji Lokalnych. Bez jasnych i transparentnych kryteriów rozdziału środków, które w ogromnej ilości popłynęły do samorządów przychylnych PiS. Lewica deklaruje, że ratyfikację traktatu w Sejmie poprze.
– To jest bezprecedensowy plan jeżeli chodzi o Unię Europejską. Wsparcia w ogóle tej idei. Lewica była za tym, żeby premier Morawiecki nie wetował całego tego planu wsparcia dla Unii i dla Polski. W związku z tym szukamy drogi, żeby wszystkie rzeczy kontrowersyjne, przynajmniej w znacznej mierze, odeszły i żeby te pieniądze zgodnie z życzeniem Polaków zostały podzielone. Ważnym elementem są samorządy. Nawet bardzo ważnym. Chcielibyśmy, żeby tych środków między 40 a 60 proc. trafiło i było zarządzane, wydatkowane i kontrolowane przez samorządy – argumentował Włodzimierz Czarzasty.
Zdaniem posła Andrzeja Szejny, przy rozdziale pieniędzy Krajowego Planu Odbudowy nie może powtórzyć się sytuacja Funduszu Inwestycji Lokalnych. – Rząd przy rozdzielaniu tych środków kierował się niemerytorycznymi kryteriami omijając takie miasta, których włodarze nie są związani z PiS. Dlatego dziś pytamy się prezydentów, burmistrzów – temu służy również ta wizyta i to spotkanie – w jaki sposób i jaki system mógłby tak zadziałać, żeby był sprawiedliwy, żeby te środki trafiały sprawiedliwie do różnych miejsc, różnych regionów i to będzie również naszym celem w sejmie, żeby wypracować takie rozwiązania – mówił Andrzej Szejna.
Wicemarszałek Czarzasty stwierdził, że nie ma złudzeń, iż PiS przyjmie z radością propozycje partii opozycyjnych. – Generalnie PiS słucha tylko swoich, z resztą się nie liczy. To wiemy, ale tu stawką są pieniądze, które Polsce są bardzo potrzebne – ocenił. Taka polityka partii rządzącej jest bardzo krótkowzroczna. – Traktowanie właśnie w ten sposób przez PiS samorządowców na pewno im się złotem nie wróci. Społeczeństwo ma swoją pamięć, a wybory są niedługo – dodał.
Krajowy Plan Odbudowy Polska musi przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia. Parlamentarzyści wciąż nie poznali całości dokumentu. A w grę wchodzą ogromne pieniądze. 24 miliardy w postaci dotacji i ponad 32 miliardy w formie pożyczek.
/paw, joge/