Tegoroczna zima w porównaniu z latami poprzednimi jest dużo bardziej kosztowana. Jedna, styczniowa faktura za zimowe utrzymanie dróg gminnych i powiatowych na terenie miasta przewyższa wszystkie wystawione w ubiegłym roku.
– Faktura za styczeń przekroczyła kwotę 500 tysięcy złotych brutto i to bardzo znacząca kwota. Podobnie kształtuje się to w lutym. Jeśli ta tendencja będzie się utrzymywać w kolejnych miesiącach, to może się okazać, że koszty zimowego utrzymania dróg przekroczą zabezpieczony przez gminę budżet na ten rok – przyznaje Krzysztof Kowalski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych, lider konsorcjum odpowiadającego za zimowe odśnieżanie. Razem z partnerem, firmą Remondis, dysponują 6 pługosolarkami, ale też ciężarówkami, koparko-ładowarkami, ładowarkami i równiarką, które częściej niż przed rokiem pracowały, a nie tylko czekały w gotowości. – W styczniu przejechane było ponad 12 tysięcy kilometrów. Złożyło się na to 35 akcji czynnych, w niektóre dni ogłaszane były kilka razy. Mieliśmy 4 akcje przywracania przejezdności na drogach drugiej kolejności. Wysypaliśmy na drogi około 900 ton soli i około 1500 ton piasku. Dodatkowo wywieźliśmy 25 wywrotek śniegu nagromadzonego w centrum miasta – wymienia prezes Kowalski.
Tej zimy, akcja utrzymania dróg została ogłoszona miesiąc wcześniej niż w roku ubiegłym, bo już pod koniec listopada, gdy spadł śnieg. Do końca stycznia kosztowała już ponad 900 tysięcy złotych.
Artur Majcher, naczelnik Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim uspokaja, że na odśnieżanie pieniędzy nie zabraknie, bo miasto w budżecie zaplanowało w tym roku 1 milion 600 tysięcy zł. – Mamy nadzieję, że ta zima już odpuści. Jest już końcówka lutego, za chwilę marzec, ale ten też czasem potrafi zaskoczyć. Będziemy reagować na bieżąco – mówi naczelnik Majcher.
W poprzednim sezonie akcja 'Zima’ została zakończona w ostatnich dniach marca.
/mag/