Ostrowieckie morsy i foczki pomagają. Kąpiele w lodowatej wodzie połączyli ze zbiórką pieniędzy na leczenie chorej Eryki.
-Akcja była zupełnie spontaniczna. Zebraliśmy 900 złotych mówi. Ostrowieckie morsy i foczki są zimnolubne, ale mają gorące serca i chcą pomagać – mówi Tomasz 'Kosmaty’ Kosmaciński, weteran wśród ostrowieckich morsów.
Eryka ma 2,5 roku. Jest mieszkanką Ostrowca. Urodziła się z bardzo rzadką wadą nóżki występującą raz na 50 000 tys. urodzeń.
– W prawej nóżce dziecka brakowało całkowicie kości strzałkowej, kość piszczelowa była skrócona i wygięta co powodowało deformację stopy. Stópka była mocno zdeformowana i posiadła tylko trzy paluszki. Eryczka już jest po pierwszej operacji. 30 sierpnia trafiła na stół operacyjny w Paley European Institute, który powstał w Warszawie.Operacja polegała na rekonstrukcji stopy oraz przycięciu i wyprostowaniu piszczeli. Trwała ponad 4 godziny, ale zakończyła się sukcesem – opowiada Justyna Marynowska z Fundacji 'Bo w nas jest moc’ pod opieką której jest dziecko.
Niestety wydłużanie trzeba będzie powtarzać co 3-4 lata aż do zakończenia procesu wzrostu przez Erykę. Koszt operacji to około 250 tysięcy złotych. Obecnie na koncie Fundacji jest 100 tys. dlatego potrzebna jest pomoc finansowa. Można to zrobić przez stronę internetową Fundacji ’ Bo w nas jest moc’, przez portal pomagam.pl wpisując w wyszukiwarkę Eryka Adamczyk lub przez facebooka Fundacji.