Powiat ostrowiecki, tak jak prawie cały kraj, znalazł się w strefie żółtej. Dla organizatorów wydarzeń kulturalnych oznacza to konieczność ograniczenia widowni w przestrzeniach zamkniętych do 25 procent pojemności sali.
Jacek Kowalczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury podkreśla, że w związku z tym, organizacja jakichkolwiek wydarzeń stoi pod znakiem zapytania.
Tłumaczy, że przeszkodą jest nie tylko niewielka liczba biletów, które można sprzedać, ale też mniejsze zainteresowanie wydarzeniami kulturalnymi wywołane strachem przed zakażeniem.
Przypomnijmy, że największa sala Ostrowieckiego Browaru Kultury, w którym organizowana jest większość wydarzeń adaptowana jest obecnie na salę kinową.
Wtorkowy spektakl 'Wiśniowy sad’ musiał zostać zorganizowany w Osiedlowym Domu Społecznym 'Malwa’, a i tak obejrzy go zaledwie 50 osób, który wykupiły bilety.
Recital aktora Tomasza Sztockingera, zaplanowany na 26 października ma odbyć się na hali widowiskowo-sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, jednak zainteresowanie wydarzeniem jest niewielkie.
Miejskie Centrum Kultury planowało także pod koniec października 'Zaduszki Jazzowe’, jednak w obecnych warunkach festiwal stoi pod znakiem zapytania.
/bart/