Żale działaczy PiS-u: Za mało chwali się rząd, wojewodę i marszałka

Działacze Prawa i Sprawiedliwości niezadowoleni, że zbyt mało informacji pojawia się na temat tego jak wielką pomoc ostrowieckiemu szpitalowi niesie rząd, wojewoda i marszałek województwa. Od tego zaczął swoją konferencję prasową senator Jarosław Rusiecki.

– Nasza konferencja jest powodowana troską i niepokojem o sytuację w ostrowieckim szpitalu. Jesteśmy zaniepokojeni, i to jest też powód tej konferencji, sposobem informowania społeczeństwa o pomocy, która nadchodzi ze strony ministerstwa zdrowia, czy to ze strony wojewody, czy to ze strony marszałka województwa w ostatnim czasie – wyjaśniał Jarosław Rusiecki. Podkreślił przy tym, że szpital w Ostrowcu otrzymał niezbędny sprzęt ochrony osobistej dla personelu medycznego. – Z ministerstwa zdrowia nadeszło ponad 12 tysięcy maseczek, ponad 1 tysiąc par rękawic, ponad 600 kombinezonów, 500 gogli – wyliczał senator PiS. – Duże wsparcie idzie także poprze urząd wojewódzki. Tu także możemy wymienić duże ilości sprzętu ochrony osobistej. Było to 15 tysięcy sztuk maseczek, ponad 4 tysiące par rękawic jednorazowych, do tego doszły kombinezony, także gogle, przyłbice, ochrona na buty i ponad 600 litrów płynu do dezynfekcji – mówił z kolei poseł PiS-u Andrzej Kryj.

Z tych danych wynika, że w sumie z ministerstwa zdrowia i od wojewody ostrowiecki szpital otrzymał 5 tysiące rękawiczek. Dla zobrazowania sytuacji warto dodać, że na dobę lecznica zużywa około 6 tysięcy sztuk. Oznacza to, że rękawiczek od wojewody i ministerstwa zdrowia wystarczy szpitalowi na niecały dzień pracy.Lepiej jest z maseczkami. Tych wystarczy, przy obłożeniu 160 łóżek, na miesiąc.
Obecna na konferencji Magdalena Zieleń, radna sejmiku województwa świętokrzyskiego podkreśliła, że z końcem kwietnia ze środków unijnych szpital ostrowiecki otrzymał 1 milion 100 tysięcy złotych na zakup takiego sprzętu jak respiratory czy kardiomonitory.

Działacze PiS-u podczas konferencji oskarżali także starostę Marzenę Dębniak, która jest organem założycielskim dla szpitala. Były starosta Zbigniew Duda radził jej wzorować się w działaniach na rządzie i urzędzie marszałkowskim. – Podmioty, które mają niewiele wspólnego z ostrowieckim szpitalem dają ciężkie miliony na to, żeby nasz szpital funkcjonował znacznie lepiej w dobie koronawirusa. Tym większe wymagania powinny być do podmiotu tworzącego, czyli do powiatu. Chciałem się tutaj zwrócić do pani starosty Dębniak. Pani starosto, proszę oddać 5 milionów, które jest pani winna ostrowieckiemu szpitalowi. Według prawa powinna pani to zrobić do 31 marca. Dlaczego te pieniądze mają leżeć na koncie? Nie ma na co czekać. Ludzie naprawdę oczekują, żeby te pieniądze trafiły. Niech pani bierze przykład czy z państwowych instytucji, czy z urzędu marszałkowskiego. Pani jest winna te pieniądze – mówił o spłacie straty szpitala za 2018 rok w wysokości ponad 16 milionów złotych. Przypomnijmy, że została ona wygenerowana, gdy szpitalem zarządzał powołany przez Zbigniewa Dudę Rafał Lipiec. Powiat powinien spłacić tę stratę w wysokości ponad 13 milionów złotych. Spłacił dotąd w dwóch ratach 8 milionów, bo – jak tłumaczyła już wcześniej starosta Dębniak, Trybunał Konstytucyjny pod koniec 2019 roku uznał, że stratę powinien pokrywać rząd, a nie samorząd, bo to wyręczanie państwa od jego obowiązku. Trybunał pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej dał wtedy rządowi 18 miesięcy na naprawienie niekonstytucyjnych przepisów. Pozostałą kwotę powiat jednak planuje przelać na kontro szpitala jeszcze w tym roku, podczas sesji o stanie powiatu.

/joge, paw/

 

Ważne wydarzenia