Walczą o miejsce parkingowe dla sąsiada

Mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej 'Krzemionki’ walczą o przywrócenie miejsca parkingowego przy bloku nr 13 na osiedlu Patronackim dla swojego sąsiada, pana Tadeusza, który porusza się na wózku inwalidzkim.

Chcą także wyznaczenia na każdym parkingu należącym do spółdzielni takiego miejsca. Napisali w tej sprawie petycję do rady nadzorczej spółdzielni i prezydenta miasta. Wcześniej wielokrotnie, osobiście interweniowali u Mirosława Kaczmarczyka, prezesa spółdzielni w tej sprawie.

– Pan Tadeusz boryka się z problemem parkowania swojego auta w pobliżu miejsca zamieszkania, ponieważ z niewyjaśnionych mu powodów, miejsce z którego korzystał do tej pory zostało usunięte przez prezesa spółdzielni. Nie znamy przyczyn ani powodów tej decyzji. Sprawa ciągnie się od dwóch lat – mówi pani Grażyna, mieszkanka Ostrowca, która interweniuje w tej sprawie i dodaje, że osoby z niepełnosprawnościami wymagają szczególnej troski. Cały świat troszczy się o i ochrania te osoby. Natomiast pan prezes nie chce, albo nie może zrozumieć tego – dodaje.

Marcin Gruszka, zastępca komendanta ostrowieckiej straży miejskiej wyjaśnia, że przepisy nakładają obowiązek wyznaczania na parkinach miejsca dla osób niepełnosprawnych. – Decyzję o utworzeniu takiego miejsca podejmuje spółdzielnia, a w jej imieniu zarząd. To zarząd ma możliwość, aby podjąć decyzję o ewentualnym zastrzeżeniu miejsca parkingowego dla pojazdu należącego do danej osoby. W tym przypadku jest to decyzja uznaniowa – mówi.

Z-ca prezesa spółdzielni Krzemionki Jerzy Kuźnia twierdzi, że miejsce, o które walczą mieszkańcy nie spełnia wymogów prawa o ruchu drogowym. – Miejsce postojowe dla osób niepełnosprawnych powinno mieć pełne utwardzenie, oznaczone i pomalowane podłoże w kolorze niebieskim oraz mieć znak poziomy. To miejsce miało jedynie znak poziomy, a kostka była ażurowa. W związku z tym znak został usunięty – mówi Jerzy Kuźnia. Dodaje również, że w okolicy bloków od 11 do 18 wyznaczone są miejsca postojowe dla osób niepełnosprawnych. Teraz czekają na informacje dotyczące wysokości Funduszu Remontowego, z którego mogliby utworzyć nowe, spełniające wszystkie wymogi miejsce parkingowe dla niepełnosprawnego pana Tadeusza. Informacje te mają być znane za dwa tygodnie, a zgodę na inwestycję Rada Nadzorcza mogłaby wydać na posiedzeniu w marcu.
Jednak wiceprezes Kuźnia nie chciał zapewnić, że znajdą się środki na urządzenie przy bloku nr 13 takiego miejsca parkingowego. – Przepis jest przepisem. W przypadku, gdy osoba niepełnosprawna poruszająca się na wózku, przy niepełnym utwardzeniu będzie miała problemy z poruszaniem się tam. Poza tym przepis jest przepisem. Straż miejska zakwestionowała nam to w ubiegłym roku podczas jednej z kontroli – dodaje.

Dla przykładu podajmy, że powstanie nowego miejsca parkingowego, wiążącego się z wymianą ażurowej kostki brukowej na standardową i jego pomalowaniem kosztuje około 3 tysięcy złotych.

/paw/

Ważne wydarzenia