Zakazali parkowania… na placu zabaw

Walka o znalezienie przed blokiem miejsca parkingowego toczy się na wszystkich osiedlach. Pewne rozwiązanie – jak się okazuje absurdalne – pojawiło się przy jednym z parkingów na osiedlu Stawki pomiędzy blokami nr 19 i 20. Stanął tam znak 'Zakaz zatrzymywania się’ a pod nim informacja 'Nie dotyczy mieszkańców bloku nr 19′. Autora pomysłu szuka już Straż Miejska.

Marcin Gruszka zastępca komendanta Straży Miejskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim wyjaśnia, że ustawienie oznakowania wprowadza zakaz parkowania – ale nie na parkingu, a na placu zabaw.
– To drogowy absurd. Sprawdziliśmy oznakowanie w tamtym miejscu i stwierdziliśmy, że zostało ono ustawione w sposób bezmyślny, nieprzemyślany i kłócący się z zasadami określonych w przepisanych dotyczących umieszczania znaków drogowych. Jest to przykład złego oznakowania parkingu osiedlowego, gdzie znak „B36 – Zakaz zatrzymywania się” nie powinien zostać w ogóle w tym miejscu umieszczony – mówi.
Straż Miejska będzie teraz wnioskować do zarządcy terenu o zmianę ustawienia oznakowania i sprawdzi czy znak został umieszczony przez mieszkańców czy przez spółdzielnię. Pomysłowemu autorowi grozi grzywna w wysokości od 20 do 500zł. Jeżeli sprawa trafi na drogę sądową wysokość kary może wzrosnąć nawet do 5000zł.
– Wprowadzenie złego oznakowania jest wykroczeniem – wyjaśnia Marcin Gruszka.
/bart/

Ważne wydarzenia