Siatkarki KSZO przystąpiły do meczu z Karpatami Krosno z Marcinem Cebo w roli nowego trenera. Jednak kilka spędzonych razem godzin nie mogło zbytnio przełożyć się na wynik i jak się szybko okazało – nie przełożyło się.
KSZO co prawda dobrze rozpoczął pierwszego seta od pewnej na zagrywce kapitan Karoliny Szczygieł. Przyjezdne długo nie mogły znaleźć recepty na dobrze grające gospodynie, jednak końcówka seta należała już do ekipy z Krosna. Przegrany set otwarcia podciął skrzydła ostrowczankom, które traciły chęć do gry z każdą kolejną rozegraną akcją. Trzeci set – przegrany do 12 – dopełnił czary goryczy, a część zniesmaczonych kibiców opuściła halę jeszcze przed jego zakończeniem. Ostatecznie KSZO przegrał gładko i bez walki 0:3.
/sobi,marsz/
KSZO Ostrowiec – Karpaty MOSiR AZS PWSZ Krosno Glass 0:3 (23:25, 19:25, 12:25)