W najbliższą sobotę – 31 sierpnia odbędą się Dożynki Prawęckie. Są nietypowe, bo organizowane przez stowarzyszenie.
– To już taki mały jubileusz, bo dożynki w Prawęcinie odbywają się już po raz piąty. Mamy już – użyję Barei – okrągłą rocznicę – mówi Sylwester Gierczak, prezes Stowarzyszenia Prawęcin nad Węgierką.
Coroczna organizacja dożynek ma podtrzymywać i przekazywać kolejnym pokoleniom tradycje, obyczaje i obrzędy naszych przodków.
– Ubolewam nad tym, że pewne rzeczy upadają na wsiach. Ja nigdy nie wstydziłem się swojego pochodzenia, ale ludzie uciekają. Choć w tej chwili ten trend zaczyna się odwracać. My staramy się uświadomić ludziom, że to nie wstyd, że na wioskach takie tradycje trzeba podtrzymywać. Nie zapominajmy o tym, bo szkoda tego. Bardzo się cieszę, bo jest bardzo duży odzew ze strony mieszkańców a także ze strony gminy – dodaje.
Zgodnie z tradycją, uroczystość rozpocznie przemarsz korowodów dożynkowych na plac przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej. Dla uczestników imprezy przygotowano degustacje lokalnych potraw, konkursy dla dzieci i dorosłych oraz zabawę taneczną.
– Po oficjalnym otwarciu i powitaniu gości, przewidujemy występy zespołów ludowych. Zaś między godziną 18-tą a 19-tą zacznie grać zespól muzyczny. Na koniec przewidujemy dyskotekę pod gwiazdami – mówi Małgorzata Ronduda, sołtys Prawęcina.
Impreza rozpocznie się o godzinie 16 i potrwa do godzin wieczornych.
/paw/
