Mieszkańcy gminy Bodzechów i Ostrowca boją się powodzi i walczą o obiecaną inwestycję

Informację o budowie polderów zalewowych na Modle i jej dopływach z Mychowa i Szwarszowic mieszkańcy Świrny, Jędrzejowic, Mychowa, Mychów Kolonii w gminie Bodzechów, a także ostrowieckich Częstocic
przyjęli w 2017 roku z radością i ulgą. Inwestycja za prawie 20 milionów złotych miała ich zabezpieczyć przed powodzią i miała być zrealizowana do końca 2019 roku. Były już nawet niezbędne pozwolenia i zarezerwowane środki finansowe. Umowę o dofinansowaniu ze środków unijnych podpisał z Urzędem Marszałkowskim Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Rząd PiS jego kompetencje przekazał jednak nowo powołanemu Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu 'Wody Polskie” i inwestycja nie doszła do skutku.
Teraz mieszkańcy chcą wiedzieć, czy została odłożona w czasie, czy w ogóle nie zostanie zrealizowana. – W środę w Świrnej zapytamy o to przedstawicieli 'Polskich Wód’- mówi Barbara Kowalska, radna gminy Bodzechów, jedna z organizatorek spotkania. – Są teraz często gwałtowne burze i mieszkańcy czują się zagrożeni, boją się, że ich domostwa znów zostaną podtopione – dodaje.
Radna wsparcia szuka też u senatora PiS Jarosława Rusieckiego, z którym dziś umówiła się na spotkanie.
Spotkanie z przedstawicielami 'Polskich Wód’ odbędzie się w środę w świetlicy wiejskiej w Świrnie 31 o 17.00. Uczestniczyć w nim mają Ryszard Wiosna, dyrektor Zarządu Zlewni w Radomiu, Paweł Szczygieł, kierownik Nadzoru Wodnego w Ostrowcu, a także Andrzej Kryj, poseł PiS i wielu samorządowców.

/mag/

Ważne wydarzenia