„Piątki” Morawieckiego. Dyrektor Staszica „umywa” ręce

Kuratorium Oświaty w Kielcach chce wyjaśnień od dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Ostrowcu w sprawie obiecanych uczniom piątek za udział w spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim.
O propozycji, jaką uczniom jednej z klas trzecich złożył nauczyciel historii i społeczeństwa i jednocześnie wicedyrektor tej szkoły Tomasz Kwiatkowski, Radio Ostrowiec informowało jako pierwsze. Od wczoraj rozpisują się o tym media ogólnopolskie, bo wizyta szefa rządu Prawa i Sprawiedliwości w Ostrowcu miała charakter wyborczej agitacji, a premier Morawiecki udzielił podczas niej wsparcia Dariuszowi Kaszubie, dyrektorowi „Staszica”, kandydatowi PiS na prezydenta miasta oraz pozostałym kandydatom PiS w wyborach samorządowych.
Dariusz Kaszuba pytany przez nas o treść wyjaśnień, jakie wysłał do kuratorium mówi, że złożyły się na nią dwie części: przebieg wydarzeń, jakie dziś sam ustalił oraz relacja wicedyrektora, który powiadomił uczniów o spotkaniu z premierem i złożył propozycję ocen za udział w nim.
– Jest tam informacja o tym, że jeżeli nauczyciel podjął decyzję samodzielnie o pójściu do klas, które składają się z pełnoletnich uczniów, to zaproponował im spotkanie w ramach przedmiotu, którego uczy – mówi Kaszuba i podkreśla, że wicedyrektor szkoły uczy historii i społeczeństwa, a więc przedmiotu, „który jak najbardziej wiąże się ze sprawami społecznymi”.
W wyjaśnieniu zaznaczył też, że wicedyrektor informował młodzież o wizycie premiera z własnej inicjatywy. Ale w sobotę przyznał w rozmowie z nami, że prosił dwóch nauczycieli, w tym wicedyrektora szkoły o poinformowanie o tym uczniów. Podobnie wypowiedział się dla ostrowieckiego wydania Echa Dnia. Dziś zaprzecza.
– Może w stresie, czy sytuacji, która zaistniała mogłem się przejęzyczyć. Na pewno była przekazana z mojej strony informacja o obecności premiera i stąd pojawiła się decyzja nauczyciela o tym, żeby zaprosić swoich uczniów. Z mojej strony nie było żadnej akcji, która nakazywałaby podjęcie takich działań i stanowczo to teraz prostuję. Tak jest też w wyjaśnieniu – mówi.
Zaskakująco do sprawy podszedł Kazimierz Mądzik, Świętokrzyski Kurator Oświaty. Uznał, że dyrektor napisał wyjaśnienie, więc sprawa jest zamknięta, ale dopytywany przyznał, że nie zna treści wyjaśnienia. – Ja nie wiem, co dyrektor napisał –powiedział. Później już nie chciał niczego komentować, bo – jak stwierdził – przebywa na urlopie i rzecz zna tylko z przekazów medialnych.
Opisywana przez nas sprawa stała się m.in. przedmiotem dyskusji w programie 'Kawa na ławę’ w TVN 24. Łukasza Schreibera z PiS pytał o nią Sławomir Neumann z PO.

W ironiczny sposób odniósł się do niej sam Mateusz Morawiecki w tłicie: „ W Dniu Edukacji Narodowej życzę wszystkim nauczycielom i pracownikom oświaty jak najwięcej satysfakcji z wykonywanej pracy. Dziękuję Wam za energię wkładaną w kształcenie młodego pokolenia, które jest przyszłością Polski. Ja mogę obiecać uczniom jedynie 'piątkę’ samorządową”.

/mag/

Ważne wydarzenia