Sandomierz stolicą flisaków

żródło: sandomierz.pl

Muzyka szantowa, łodzie i flisacy czyli kolejna edycja Festivalu Dookoła Wody w Sandomierzu. Jak podkreśla dyrektor imprezy Grzegorz Świtalski – wszystko to tworzy wyjątkową atmosferę w Starym Porcie.

– Atmosfery odkrywczej po części, żeby poczuć się jak za dawnych lat, których nikt nie pamięta. Jedynie kronikarze przekazują nam te fakty. Aby poczuć się tak jak załoga takiego statku, jak kupcy, którzy przybywali do Sandomierza – dodaje.

Festiwal Dookoła Wody nie przez przypadek odbywa się w Sandomierzu – mieście położonym nad Wisłą, które znajdowało się na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych.

– Sandomierz to nierozerwalnie związany byt z rzeką Wisłą. To ona napędzała Sandomierz od kiedy tylko możemy sobie wyobrazić. Pierwsze osadnictwo to przecież 7 tysięcy lat wstecz. Wszystko to, co się działo w Sandomierzu było bardzo mocno wspierane przez Wisłę czyli transport rzeczny. My się pasjonujemy flisactwem, budujemy łodzie, pływamy po dzikiej rzece. Wisła to przecież najdziksza z rzek Europy. Przez to jest jeszcze trudniejsza niż przed laty mieli retmani. W średniowieczu to oni wozili pszenicę sandomierkę w dół rzeki, która była najdroższą pszenicą na giełdzie w Amsterdamie – tłumaczy dyrektor Świtalski.

Będzie scena na wodzie, otoczona łodziami a na niej koncert piosenki żeglarskiej oraz flisackiej, który rozpocznie się dziś o 19 tej. Jutro zaplanowano postój flisacki, który będzie trwał od godziny 14 do 17. Dla dzieci przygotowano bajkowe animacje 'Szaman z rzeki’, zwiedzanie tradycyjnych łodzi rzecznych i pływanie na wiośle pychowym. O 17 tej odbędzie się parada łodzi, a zaraz po niej tradycyjny sandomierski chrzest dwóch nowych łodzi.

– Na sam koniec wystąpi gwiazda festiwalu – Mechanicy Szanty którzy już od bardzo dawna nie występowali w Sandomierzu. Są w znakomitej formie i na szczęście zagrają w pełnym składzie, bo to niektórzy z nich są marynarzami i nie zawsze mogą przyjechać na koncert – zdradza dyrektor Świtalski.

/paw/

Ważne wydarzenia