Od poniedziałku, 16 marca na okres dwóch tygodni zamknięte zostały żłobki, przedszkola i szkoły. Dzieci pozostaną w domach. W tej sytuacji, na mocy specustawy dotyczącej koronawirusa, rodzicom dzieci do 8 roku życia przysługuje zasiłek opiekuńczy.
– Dodatkowy, 14-dniowy zasiłek przysługuje rodzicom w związku z nieplanowanym zamknięciem żłobka, przedszkola czy szkoły. Jeśli rodzic nie ma możliwości zostawić dziecka pod opieką innej osoby, to może skorzystać z tej formy wsparcia – wyjaśnia Paweł Szkalej, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału ZUS. Co ważne, zasiłek ten nie wlicza się do standardowego zasiłku opiekuńczego wynoszącego 60 dni. – Ten 14-dniowy limit może być wykorzystany przez oboje rodziców. Można się nim podzielić. Jeżeli w jednym tygodniu jeden rodzic będzie zostawał z dzieckiem, nie chodził do pracy, to w następnym tygodniu może z niego skorzystać drugi rodzic. Ważne jest to, że to nie jest 14 dni dla każdego, bo może ktoś w soboty i niedziele nie pracować, więc wykorzystuje tylko te dni, w których nie może zostawić dziecka bez opieki np. od poniedziałku do piątku. Nie ma możliwości przesunięcia tych 14 dni na inny termin. Zasiłek obowiązuje tylko w tym okresie, w którym szkoły zostały zamknięte – mówi Paweł Szkalej.
Gotowy druk o dodatkowy zasiłek związany z koniecznością opieki nad dzieckiem można znaleźć na stronie ZUS. Wypełniony wystarczy dostarczyć do pracodawcy. Osoby prowadzące działalność składają oświadczenie w ZUS, mogą to zrobić elektronicznie, ale pod warunkiem zalogowania na stronie PUE ZUS lub przez Profil Zaufany, jeśli mamy podpis kwalifikowany albo przez bankowość elektroniczną.
Osobom zatrudnionym, mającym pod opieką dziecko w wieku do 14 lat przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy z tytułu opieki nad dzieckiem do dwóch dni z zachowaniem prawa do 100-procentowego wynagrodzenia lub zwolnienie lekarskie na chore dziecko. W ostateczności pozostaje wykorzystanie urlopu wypoczynkowego lub bezpłatnego.
/paw/
