W najbliższą sobotę, 10 sierpnia w maratonie podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu pobiegnie ostrowczanka, Urszula Sokół, nauczycielka biologii w Zespole Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego. – Jestem tym bardzo podekscytowana – opowiada Radiu Ostrowiec.
– Jestem przykładem dla wszystkich, że jak się coś chce, ma się pasję i cel, to można to wszystko spełnić. Cieszę się na ten bieg, nie mogę się już go doczekać – mówi Urszula Sokół, która na co dzień trenuje w klubach OstroBiec i Biegam Bo Lubię nie będzie oczywiście ścigać się z zawodowcami, ale pobiegnie w wyścigu tą samą trasą, co najlepsi maratończycy świata podczas trwających w Paryżu igrzysk.
Jak opowiada, jej droga do występu w amatorskim maratonie trwała przez ponad rok, od kiedy zalogowała się w specjalnej aplikacji.
– Na tę aplikację, średnio raz w tygodniu, dostawałam takie wyzwania, że np. musiałam przebiec 15 kilometrów w wyznaczonym czasie. Nawet było takie wyzwanie, że musiałam przebiec między 23.00, a 2.00 pięć kilometrów – mówi Urszula Sokół.
Łącznie Urszula Sokół przebiegła ponad 8 tysięcy kilometrów. Dzięki temu wynikowi znalazła się w gronie kilkuset tysięcy osób z całego świata zakwalifikowanych do biegu, z których losowanie wyłoniło 'zaledwie’ kilkadziesiąt tysięcy uczestników tego wyjątkowego wydarzenia.
– Organizatorzy zaprosili do startu 40 048 osób z czego 20 024 będzie biegło w maratonie i tyle samo osób pobiegnie na 10 kilometrów – zaznacza ostrowczanka.
A sama biegaczka regularnie trenuje od 2017 roku. Od tamtej pory przebiegła już 4 pełnodystansowe maratony. Ten w Paryżu będzie jednak wyjątkowy. Nie tylko dlatego, że trasa przebiega obok największych turystycznych atrakcji miasta takich jak Wieża Eifla czy Pałac Inwalidów. – Spełniam sportowe marzenie – wyjaśnia.
– To 42 kilometry walki z ambicjami, a z drugiej strony głowa podpowiada, żeby nie forsować tempa, żeby po prostu dobiec do mety, co już jest sukcesem. Ten bieg to walka z dystansem i z samym sobą – komentuje Urszula Sokół.
Uczestnicy amatorskiego maratonu podczas Igrzysk Olimpijskich nie walczą o medale olimpijskie. Nie są zakwaterowani w wiosce olimpijskiej i sami muszą opłacić swój pobyt w Paryżu, co – jak zaznacza Urszula Sokół – stanowi koszt rzędu 10 tys. złotych.
– Mam nadzieję, że będzie medal pamiątkowy, ale sam udział i bycie częścią wydarzenia jest dla mnie zaszczytem. Cieszę się, że mogę reprezentować kraj i Ostrowiec w Igrzyskach Olimpijskich – zaznacza biegaczka.
Sportowym celem, który wyznaczyła sobie ostrowczanka jest pobicie jej rekordu życiowego, który wynosi aktualnie 3h 40 min. Za panią Urszulę trzymamy kciuki.
/mor/