Planowana przez miasto budowa punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych PSZOK ma być pierwszym krokiem do uniezależnienia się samorządu od zewnętrznych firm zajmujących się odbieraniem i zagospodarowaniem odpadów od mieszkańców. Gmina Ostrowiec to zadanie wkrótce chce realizować samodzielnie.
– Chcielibyśmy, aby system gospodarowania odpadami komunalnymi był realizowany za pomocą instytucji gminnej – mówi Dominik Smoliński, wiceprezydent Ostrowca Świętokrzyskiego. Wyjaśnia, że samorząd chce mieć większy wpływ na kształtowanie cen za odbieranie od mieszkańców odpadów. – Obserwujemy, jak trudno w całym kraju jest teraz wybrać wykonawcę tego zadania. Nawet, jeżeli jakaś firma jest zainteresowana, to ceny które proponuje często przewyższają oczekiwania – wyjaśnia.
Obecna umowa z firmą Remondis obowiązuje do 2024 roku i wiceprezydent Smoliński ma nadzieję, że ogłoszą jeszcze jeden przetarg na realizację tego zadania, ale już z wyłączeniem prowadzenia PSZOK-u i będzie to ostatnia umowa z zewnętrzną firmą, bo później odpady odbierać od mieszkańców chcieliby już sami – za pośrednictwem nowej spółki lub jednostki budżetowej.
Gmina na oferty firm zainteresowanych budową Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych czeka do 16 stycznia. – Będzie to bardzo mały budynek administracyjno – biurowy. Powstaną też budynki garażowo-gospodarcze z punktem napraw i ponownego wykorzystania elementów dostarczonych do PSZOK-u. Będą zadaszone boksy do magazynowania odpadów, altana edukacyjna, rampa rozładunkowa, waga samochodowa, dojścia, dojazdy, ogrodzenie, instalacja fotowoltaiczna – wymienia wiceprezydent Smoliński, podkreślając, że zamówienie obejmuje również dostawę czterofrakcyjnych pojemników na odpady, które zostaną zlokalizowane na terenie Ostrowca i wielu innych urządzeń, między innymi koparko-ładowarki, kosiarki, zamiatarki chodnikowej, dwóch samochodów dostawczych.
/mag/