Wpis do rejestru zabytków zamiast parku kulturowego? Konserwator zabytków wszczął procedurę

Nie udało się w porozumieniu z mieszkańcami uzgodnić utworzenia parku kulturowego wokół Krzemionkowskiego Regionu Prehistorycznego Górnictwa Krzemienia Pasiastego, który został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Postępowanie w sprawie wpisu do rejestru zabytków całego tego regionu oraz jego strefy buforowej wszczął wojewódzki konserwator zabytków w Kielcach.

Krzemionkowski Region Prehistorycznego Górnictwa Krzemienia Pasiastego wraz ze strefą buforową muszą zostać objęte ochroną, żeby zabytek utrzymać na liście UNESCO. Wszczęta procedura konserwatora już teraz jednak rodzi utrudnienia dla właścicieli nieruchomości objętych ochroną. W gminie Bodzechów dotyczy to nieruchomości we wsiach Sudół i Magonie.

– Jeżeli dana nieruchomość jest wpisana do rejestru zabytków, to właściciel za każdym razem będzie musiał występować do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zgodę na prowadzenie robót budowlanych. Choćby chcieli wymienić poszycie dachu swojego domu, zmienić ogrodzenie, wyciąć drzewo to za każdym razem muszą się zwrócić do konserwatora zabytków o taką zgodę – wyjaśnia Jarosław Kawiński, kierownik referatu techniczno-inwestycyjnego Urzędu Gminy w Bodzechowie.

Do tej pory niektóre inwestycje, jak wymiana dachu na swoim domu, budowa ogrodzenia, czy utwardzenie działki nie wymagały nawet zgłoszenia do urzędu. Po wpisaniu do rejestru pojawią się takie obowiązki. W niektórych przypadkach konieczne może być także poddanie inwestycji nadzorowi archeologicznemu. Jarosław Kawiński uspokaja jednak, że taki nadzór nakładany jest tam, gdzie są udokumentowane stanowiska archeologiczne, a nie na terenie całego parku i w strefie buforowej.

Z utrudnieniami na pewno liczyć muszą się inwestorzy, a także samorząd. – My, jako gmina, planowaliśmy w tych wsiach utwardzić jeszcze kilka dróg i także musimy wystąpić do konserwatora o wydanie decyzji zezwalającej na prowadzenie takich robót. Musimy wykonać dokumentacje, uzgodnić tę dokumentację z konserwatorem. Dla nas ten proces inwestycyjny tez się przedłuża. Coś, co mogliśmy wcześniej przygotować w miesiąc, teraz może więc nam zająć pół roku do roku – mówi kierownik Kawiński.

Zdaniem urzędnika wskazana strefa buforowa jest duża i można by wyłączyć z niej istniejącą zabudowę. Chcą na ten temat rozmawiać z ministerstwem kultury, a później – jeszcze w październiku – zorganizować spotkanie z mieszkańcami.
Zanim zapadnie decyzja o wpisaniu określonych nieruchomości do rejestru zabytków konserwator ma oglądać je na miejscu.

W piątek 7 października przyjeżdża do gminy Ćmielów. Poza tym pojawi się w gminie Bodzechów i Ożarów.

/mag/

Ważne wydarzenia