Dziś mija 80 rocznica największej wojennej tragedii Ostrowca, powieszenia przez Niemców na Rynku 29 zakładników. Wieczorem odbywać się będą z tej okazji uroczystości.
30 września 1942 roku na Rynku w Ostrowcu doszło do egzekucji aresztowanych w odwecie za akcje dywersyjne, trzydziestu mieszkańców miasta. Byli wśród nich przedstawiciele elity intelektualnej i biznesowej ówczesnego Ostrowca, między innymi właściciel browaru Stanisław Saski. Najmłodszy w tym gronie był 19-letni harcerz Szarych Szeregów, zatrudniony w centrali telefonicznej ostrowieckiej huty Tadeusz Gryglewicz. Jeden z aresztowanych, farmaceuta Henryk Widmański nie przeżył brutalnych przesłuchań podczas śledztwa. Pozostali zostali powieszeni.
Antoni Grad, jeden z powieszonych, był dziadkiem ostrowczanina Tomasza Gogola, który co roku uczestniczy aktywnie w uroczystościach rocznicowych.
– Dziadka znam z opowieści mamy i babci, która w momencie jego śmierci miała zaledwie 28 lat. Te uroczystości zawsze dla nas były bardzo ważne i zawsze w nich uczestniczyliśmy, nawet wtedy, kiedy miały one charakter mniej oficjalny- mówi wnuk powieszonego.
I dodaje.
– Znamy opis tej sytuacji, że Niemcy po prostu nie wpuszczali na Rynek nikogo podczas tej egzekucji. Babcia nie była jej świadkiem, znała relację od swojego dziadka, który to wszystko obserwował w ukryciu.
Tegoroczne uroczystości związane z uczczeniem pamięci zamordowanych, rozpoczną się o godzinie 17:30 na cmentarzu przy ulicy Denkowskiej, przy mogile ofiar.
O godzinie 18 odbędzie się msza święta w kolegiacie pod wezwaniem świętego Michała Archanioła, a po niej uczestnicy uroczystości przejdą na Rynek, gdzie przy Pomniku Pomordowanych zaplanowano wystąpienia okolicznościowe i złożenie wiązanek. Oczywiście, o ile pozwoli na to pogoda.
– W pamięci ludzkiej to się zaciera, ale ja myślę, że warto pamiętać, bo jest to przejaw naszego patriotyzmu. Trzeba pamiętać o tym, że ci ludzie też byli przede wszystkim patriotami- dodaje Tomasz Gogol.
Później, również w kolegiacie zaplanowano koncert w wykonaniu chóru Cantante Domino pod batutą Andrzeja Budzińskiego, a także uczniów ostrowieckich szkół podstawowych.
/sla/
