Wczoraj przed godziną 23.00 zgłoszenie o mężczyźnie, który chce odebrać sobie życie postawiło na nogi ostrowieckie służby ratownicze. Alarm okazał się fałszywy. Ukarana została jedna osoba.
Z telefonu, jaki około 23.00 wykonała mieszkanka miasta wynikało, że na dachu wieżowca na osiedlu Pułanki znajduje się mężczyzna i może skoczyć. Natychmiast wysłany na miejsce został patrol policji, trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej i pogotowie. Na szczęście na budynku nikogo nie zastano. Okoliczności zbadała policja i okazało się, że to fałszywe zgłoszenie. – Policjanci skontaktowali się z tym mężczyzną, który zaprzeczył, że chciał sobie cokolwiek zrobić. Tłumaczył, że jego koleżanka musiała źle zinterpretować jego wiadomość. Z osobami tymi została przeprowadzona rozmowa, że to zachowanie wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 66 Kodeksu Wykroczeń. Jest to wywołanie fałszywego alarmu – informuje Rafał Dobrowolski z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu.
Na mężczyznę – jak dodaje – został nałożony mandat w wysokości 100 złotych. – Ja przypomnę, że ustawodawca, oprócz kary grzywny za to wykroczenie w wysokości do 1500 złotych przewidział również karę aresztu lub ograniczenia wolności. Musimy pamiętać, że pomoc wzywanych służb może być naprawdę komuś bardzo potrzebna w tym samym czasie – ostrzega Rafał Dobrowolski.
/mag/