Jest prokuratorskie dochodzenie w sprawie łamania praw pracowniczych w SM 'Krzemionki”

fot. FB/SM Krzemionki

Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim wszczęła dochodzenie w sprawie złośliwego lub uporczywego naruszania praw pracowniczych w Spółdzielni Mieszkaniowej 'Krzemionki’. Sprawa została przekazana do Prokuratury Rejonowej w Staszowie.

– Dochodzenie w tej sprawie zostało wszczęte w dniu 7 kwietnia 2022 roku, a więc jeszcze przed przekazaniem sprawy do Staszowa. W chwili obecnej prowadzone są czynności związane głównie z przesłuchaniami świadków – informuje Piotr Okarski, Prokurator Rejonowy w Staszowie. – Obszerność zawiadomienia oraz ilość czynności do wykonania wskazują na to, że nie należy się spodziewać rychłego zakończenia tego postępowania. Sądzę, że będziemy potrzebować przynajmniej trzech miesięcy – dodaje.

Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomiła Teresa Karkocha, która jest członkiem spółdzielni, i która od lat aktywnie interesuje się działaniami jej władz. W sądach wygrała już kilka spraw, dotyczących prawa dostępu do informacji. Jak tłumaczyła Radiu Ostrowiec, do złożenia doniesienia o możliwych naruszeniach praw pracowniczych skłoniły ją wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w spółdzielni, które potwierdziły występowanie niepożądanych zjawisk, które mogą świadczyć o mobbingu. A o takie działania prezes spółdzielni Ewę Żelazowską oskarża grupa pracowników. Radiu Ostrowiec opowiadają o zastraszaniu zwolnieniem z pracy, publicznemu naśmiewaniu się, rozsiewaniu plotek, a nawet nakłanianiu do składania fałszywych zeznań na policji w sprawach, które toczą się z udziałem spółdzielni. Ofiarami ma być kilka osób, w tym długoletni pracownicy. Kilka osób miało też się zwolnić z pracy z tego powodu.

Z prezes Ewą Żelazowską wielokrotnie próbowaliśmy porozmawiać, ale była dla nas niedostępna, więc wysłaliśmy do niej maila z prośbą o ustosunkowanie się do wyników kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Zapytaliśmy także w jaki sposób prezes Żelazowska zamierza wdrożyć w spółdzielni zalecenia pokontrolne i jakie będą to działania?
Przypomnę, że PIP wnioskował do pracodawcy o 'wpływanie na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego i przeciwdziałanie mobbingowi”.
Po miesiącu otrzymaliśmy pismo podpisane przez prezes Ewę Żelazowską. Nie odpowiada w nim na żadne z dwóch pytań, dotyczących wyników kontroli PIP. Za to stawia pytanie – tu cytat: – Zastanowić się raczej należy nad tym, dlaczego nikt z rzekomo poszkodowanych nie złożył zawiadomienia o przestępstwie ani nie zgłosił żadnego roszczenia do sądu, gdyż ja (jak do tej pory) nie zostałam wezwana do złożenia wyjaśnień w żadnej tego typu sprawie’.

Nasze pytania zatem ponawiamy i oczekujemy na odpowiedź.

/mag/

Ważne wydarzenia