Ostrowiecki Ruch Narodowy pyta o schrony przeciwlotnicze w Ostrowcu

zdjęcie podglądowe z Pixabay

Do starostwa powiatowego i urzędu miasta Ostrowiecki Ruch Narodowy wystąpił z wnioskiem o udzielenie informacji dotyczącej wykazu schronów przeciwlotniczych w mieście. Chcą wiedzieć, czy taki w ogóle istnieje i ilu mieszkańców schrony mogłyby pomieścić.

– Z uwagi na fakt, że przepisy prawa, jak również wytyczne Szefa Obrony Cywilnej Kraju nie zawierają pojęcia schronu przeciwlotniczego, starosta udzielił odpowiedzi iż takimi danymi nie dysponuje, a wniosek jest niejasny – informuje Łukasz Witkowski, sekretarz powiatu ostrowieckiego.
Informację na temat lokalizacji schronów udostępnił za to urząd miasta, który prowadzi wykaz miejsc schronienia ludności w ramach obrony cywilnej. -Takich typowych schronów nie mamy. One istnieją na terenie starej huty, ale wiadomo, że część tych terenów przeszła w prywatne ręce, łącznie z tymi budowlami – mówi Beata Duda, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Miejsca ukrycia, które znajdują się w ewidencji samorządu to tylko te, których właścicielem jest gmina. Jest ich kilka. – Są to miejsca w zasobach Gminy Ostrowiec, głównie pod blokami mieszkalnymi zarządzanymi przez Ostrowieckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego i Zakład Usług Miejskich przy ulicach Sienkiewicza, Siennieńskiej, Cegielnianej, gdzie schronić może się około 700 osób. Są one dostosowane do tego, żeby przebywali tam ludzie, znajdują się tam zbiorniki z wodą, filtry powietrza. Ja podkreślę, że każda solidna piwnica jest takim miejsce schronienia – podkreśla naczelnik Duda.
Samorządy różnych szczebli, a także wojewodowie, w ramach przypisanych przepisami prawa kompetencji, mają opracowane plany na różne okoliczności, nawet te dotyczące ochrony zabytków, a nie tylko ludzi. Są one na bieżąco aktualizowane i oby nie musiały być używane.

/mag/

Ważne wydarzenia