Czy samorząd województwa zdecyduje się dołożyć brakujące środki na remont Alei 3 Maja i Radwana?

Zarząd Województwa Świętokrzyskiego będzie szukać brakujących środków, potrzebnych do rozstrzygnięcia przetargu na odcinek drogi wojewódzkiej nr 754 przebiegający przez Ostrowiec Świętokrzyski.

Przypomnijmy, że brakuje około 56 milionów złotych, ponieważ przewidziany budżet na realizację tego zadania wynosił 91,5 miliona złotych, natomiast najtańsza oferta opiewa na kwotę blisko 147,5 miliona.
– Póki co nie ma mowy o unieważnieniu przetargu – mówi Radiu Ostrowiec Magdalena Zieleń, radna województwa świętokrzyskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, przewodnicząca komisji budżetu i finansów sejmiku.
– W tym momencie Zarząd Województwa Świętokrzyskiego prowadzi analizy, zastanawia się skąd te brakujące środki pozyskać. Na ten moment nie ma mowy o unieważnieniu przetargu, a jeśli chodzi o możliwości zdobycia dodatkowych środków, to na pewno będą rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury, szansę widzimy też w nowej perspektywie unijnej – wyjaśnia Magdalena Zieleń.
Dodaje, że nie sądzi, aby kolejny przetarg przyniósł oszczędności, ponieważ ceny wykonawstwa rosną w bardzo szybkim tempie.
Arkadiusz Bąk, radny wojewódzki z Ostrowca Świętokrzyskiego mówi, że wierzy w 'skuteczną analizę obecnej sytuacji’ przez władze regionu.
– Ja czekam na racjonalne podstawy do podjęcia decyzji ze strony Świętokrzyskiego Zarządu Dróg i mam nadzieję, że tym razem będzie to znacznie szybciej niż nastąpiło ogłoszenie przetargu. Pamiętajmy jednak, że jak wydamy tutaj 60 procent więcej niż zakładaliśmy, to nie wykonamy innych inwestycji. To też składowa takiej decyzji – podkreśla Arkadiusz Bąk.
Dodaje, że już pod koniec ubiegłego roku on, podobnie jak inni radni, intensywnie naciskali na Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach, aby przetarg ogłosić jak najszybciej, ponieważ każdy tydzień zwłoki grozi wzrostem cen. Przypomnijmy, że przetarg został ogłoszony pod koniec stycznia.
Radny Bąk podkreśla, że chciałby poznać także kosztorys inwestorski, który do dziś nie został przedstawiony radnym.
– Poznaliśmy jedynie założenie, wynikające z wniosku do Polskiego Ładu. Nie wiemy jak została szczegółowo wykalkulowana ta inwestycja ze strony inwestora. Nie wiemy też jak wygląda rzeczywisty koszt tej inwestycji, bo mówimy tylko o ofercie. Jeżeli kosztorys inwestorski wyszedłby na poziomie 130 milionów przy bieżących cenach, to trzeba szukać tych pieniędzy. Jeżeli jednak wyjdzie on znowu na poziomie 90 milionów, to trzeba się zastanowić, czy ta oferta nie zawiera w sobie budżetu na ryzyko, bo wykonawca mógł dać taką ofertę zakładając, że ceny będą rosły w dynamicznym tempie cały czas – tłumaczy Arkadiusz Bąk.
Przypomnijmy, że w ramach inwestycji przebudowanych ma zostać łącznie 7 skrzyżowań. Jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to inwestycja ma zostać ukończona w 2024 roku.

/bart/

Ważne wydarzenia