Kobiety znów wychodzą na ulicę. Powodem projekty trzech różnych ustaw

Kobiety znów szykują się do strajku. Wszystko za sprawą trzech projektów ustaw, które trafią do pierwszego czytania na najbliższym posiedzeniu sejmu 1 i 2 grudnia.

Chodzi o przepisy, w myśl których przerwanie ciąży ma być uznawane za zabójstwo zagrożone karą nawet dożywocia dla kobiety i lekarza, projekt nowelizacji ustawy, który zakłada, że każda ciąża zacznie być rejestrowana w Systemie Informacji Medycznej, a także plany powołania do życia Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii. Wszystkim tym projektom ustaw sprzeciwiają się środowiska walczące o prawa człowieka.

– Instytut Rodziny i Demografii będzie płaconą grubymi milionami agencją Bartłomieja Wróblewskiego, któremu zawdzięczamy już zakazanie aborcji w przypadku ciężkich i nieuleczalnych wad płodu – ostrzega Elżbieta Mazur, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w Ostrowcu Świętokrzyskim. – Instytut byłby bazą szczegółowych danych na nasz temat. Co będzie, jeśli powstanie? Wróblewski będzie mógł, na uprawnieniach prokuratora, uczestniczyć na przykład w postępowaniach rozwodowych i blokować orzeczenia. Będzie miał dostęp do gromadzonych wszelkich danych o każdej ciąży, każdym poronieniu każdej kobiety w kraju – dodaje.

Elżbieta Mazu zwraca też uwagę, że niedawne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, które de facto uniemożliwiło kobietom dokonanie aborcji w Polsce, nie wystarcza – jak mówi – polskim fundamentalistom i biskupom, więc chcą wprowadzić do kodeksu karnego definicję dziecka poczętego i zlikwidować przepisy o karach za aborcję. Ta ma być traktowana jako zabójstwo. -Projekt zmiany kodeksu karnego firmuje Mariusz Dzierżawski, przewodniczący Fundacji Pro-prawo do życia razem z Kają Godek i Ordo Iuris. Okazuje się, że wystarczy kilkoro szaleńców plus karne zastępy PiSu i Konfederacji i upiorny projekt z jawnym kobietobójstwem będą z mocy prawa rozważać posłowie – zwraca uwagę.

Środowiska kobiece zapowiedź Ministerstwo Zdrowia o obowiązku rejestrowania każdej ciąży nazywają z kolei pozorną chęcią dbania o zdrowie kobiety i naruszeniem prywatności w celu wprowadzenia pełnej kontroli nad kobietami. – Informacja, do której rządzący będą mieli dostęp, pozwoli im na wszystko. Każda kobieta, która pójdzie do lekarza, żeby potwierdzić ciążę, zostanie od razu zapisana do systemu. Będzie kontrola, czy to dziecko się urodziło, jeżeli się nie urodziło to dlaczego i będą prowadzone śledztwa – mówi liderka ostrowieckiego Strajku Kobiet.

1 grudnia, gdy posłowie rozpoczną obrady nad tymi projektami ustaw, kobiety zamierzają strajkować przed sejmem. Ogólnopolski Strajk Kobiet zamierza też organizować protesty pod biurami posłów PiS w innych miastach w Polsce, w tym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Elżbieta Mazur zapowiada, że protest pod biurem posła PiS Andrzeja Kryja rozpocznie się tego samego dnia po południu, ale szczegóły dopiero będą ustalać.

/mag/

Ważne wydarzenia