Gmina otworzyła oferty na dostawę prądu. Takiej podwyżki urzędnicy nie przewidzieli

Obraz Couleur z Pixabay

Ceny energii uderzają po kieszeni samorządy, przez to także uderzą mieszkańców. Gmina Ostrowiec otworzyła właśnie oferty w przetargu na dostawę energii elektrycznej na najbliższe trzy lata dla gminy, jednostek podległych i spółek, które weszły do wspólnej grupy zakupowej. Teraz prowadzone są analizy czy przetarg rozstrzygnąć, czy unieważnić i ogłosić nowy, bo jest drożej niż szacowali urzędnicy.

– Cena energii w tym mijającym trzyletnim okresie czasu nieznacznie przekraczała 9 milionów 600 tysięcy złotych, a obecnie najniższa oferta złożona przez firmę Enea opiewa na kwotę prawie 14 milionów 5 tysięcy złotych – mówi Michał Gajewski, kierownik referatu inwestycji Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Do przetargu stanęło 5 podmiotów z całego kraju. Najtańsza oferta firmy ENEA jest droższa niż założyło miasto o ponad 1 milion 700 tysięcy. Najdroższa oferta opiewa na aż 16 milionów 589 tysięcy złotych, więc jest droższa od oferty ENEA o ponad 2,5 miliona złotych. – Zakładaliśmy podwyżkę na poziomie około 30 procent, natomiast z takich wstępnych wyliczeń ta podwyżka byłaby na poziomie około 47 procent. Przetarg był ogłaszany dla bardzo wielu podmiotów, które występują w różnych grupach taryfowych. Wyznaczenie wzrostu cen jest skomplikowane, bo będzie on różny dla poszczególnych podmiotów. Najbardziej stratna będzie gmina, bo koszt oświetlenia ulicznego miałby pójść w górę o 74 procent – wylicza kierownik Gajewski. Zaznacza, że każdy odbiorca, oprócz tych ujętych w przetargu, ponosi tez dodatkowe opłaty, od tego roku także nową opłatę mocową. – Opłata mocowa jest nowym obciążeniem dla wszystkich odbiorców. To też spowoduje zwiększenie wydatków na energię elektryczną – słyszymy. Wzrost kosztów dodatkowych składników ceny energii może być większy o około 15 proc.

Do wspólnej grupy zakupowej nie dołączyły Miejskie Wodociągi i Kanalizacja. Spółka ogłosiła już drugi przetarg na dostawę energii, bo najniższa oferta w pierwszym, unieważnionym, była droższa o 65 proc. rok do roku. – Obecnie płacimy 1 milion 300 tysięcy rocznie za energię elektryczną. Gdybyśmy rozstrzygnęli pierwszy przetarg i wybrali najtańszą ofertę, to musielibyśmy płacić o około 1 milion więcej za rok – mówi Artur Łakomiec, prezes MWiK.

Otwarcie ofert w drugim przetargu ma nastąpić w spółce MWiK w pierwszym tygodniu listopada. Gmina decyzję o rozstrzygnięciu lub unieważnieniu swojego przetargu na prąd i ogłoszeniu nowego postępowania ma podjąć w ciągu tygodnia.

/mag/

Ważne wydarzenia