Gehenna z odbiorem odpadów w Ostrowcu

Już nie tylko mieszkańcy osiedli na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego skarżą się na problemy z odbiorem opadów. Z Radiem Ostrowiec skontaktował się pan Jarosław, mieszkaniec ulicy Zygmuntówka.

Jak mówi, już półtora tygodnia temu minął termin odbioru odpadów biodegradowalnych.
– Sytuacja wygląda fatalnie. Śmieci bio miały być odebrane w poniedziałek w zeszłym tygodniu, dostaliśmy kartkę A4 wepchniętą w pojemniki, że wystąpił jakiś problem z odbiorem odpadów i musimy cierpliwie czekać. Poprzedni tydzień był bardzo upalny, pojemniki nieprzyjemnie już pachną i zaczynają się „ruszać” – relacjonuje.
Pan Jarosław mówi, że on jak i inni mieszkańcy Zygmuntówki kilkukrotnie kontaktowali się z Urzędem Miasta w Ostrowcu w tej sprawie. Za każdym razem słyszeli, że 'odpady zostaną odebrane jutro’.
– Jednak nikt nie przyjeżdża, a smród zaczyna być nie do wytrzymania – podkreśla.
W tym samym czasie skontaktował się z nami słuchacz Michał, który powiedział, że nie poprawia się sytuacja z wywozem śmieci także na osiedlach. Sam mieszka na Rosochach.
– Kosze są przepełnione, szczury biegają, kawki wydziobują śmieci z pojemników. Śmierdzi tak, że nie da się przejść nawet z dzieckiem – mówi.
Dominik Smoliński wiceprezydent Ostrowca mówi, że tylko w tym roku miasto przeprowadziło ponad 100 kontroli, a urzędnicy nieprawidłowości z odbiorem odpadów wykryli przy ponad 1000-cu nieruchomościach.
– Dotyczy to zarówno zabudowy jednorodzinnej jak i wielorodzinnej. Na bieżąco staramy się z wykonawcą wszystkie te niedociągnięcia niwelować. Z tytułu wszystkich nieterminowych odbiorów do połowy ubiegłego roku – bo tylko do tego terminu mogliśmy naliczać kary umowne – nałożyliśmy kary na łączną kwotę 700 tysięcy złotych – tłumaczy.
Wiceprezydent Smoliński wyjaśnia, że od października ubiegłego roku miasto w związku z przepisami covidowymi nie może nakładać kar na firmę Fart-Bis, która zajmuje się odbiorem odpadów na terenie Ostrowca. Wystawia jednak noty księgowe, które mają być egzekwowane kiedy przepisy przestaną obowiązywać.
Od początku zeszłego roku naliczono kary na kwotę blisko 1,5 miliona złotych. Firma tłumaczy się problemami kadrowymi, ale ponoć sytuacja ma się poprawić do końca tego miesiąca.
Wiceprezydent Smoliński poinformował także Radio Ostrowiec, że już dziś skierował urzędników do przeprowadzenia kontroli na Zygmuntówce, a odpady mają zostać niezwłocznie wywiezione.
Przypomnijmy, że umowa z obecną firmą zajmującą się wywozem odpadów obowiązuje do końca tego roku. Samorząd Ostrowca ogłosił już przetarg na odbiór odpadów na kolejne dwa lata.

/bart/

Ważne wydarzenia