Budynek dawnej biblioteki przy ulicy Wardyńskiego idzie na sprzedaż

fb/MiejskaBiblioteka Publiczna

Gmina Ostrowiec przygotowuje się do sprzedaży budynku przy ulicy Adama Wardyńskiego, w którym do niedawna mieściła się Miejska Biblioteka Publiczna. Zgodę na zbycie tej nieruchomości wyrazili na ostatniej sesji radni miejscy, ale były głosy sprzeciwu.

Negatywne przed sesją było stanowisko komisji strategii i rozwoju miasta. Podczas dyskusji apel o wstrzymanie się z decyzją wystosował radny niezależny Marcin Marzec. – Ja bym zaapelował, żebyśmy się zastanowili nad tym, czy nie mamy rzeczywiście pomysłu zagospodarowania tego obiektu. Sytuacja budżetowa miasta jest dobra, więc wydaje się, że uzyskane ze sprzedaży środki finansowe nie są tak bardzo konieczne – mówił.
Propozycję, że budynek mógłby być nadal przeznaczany na potrzeby kultury, przedstawił radny PiS Mateusz Czeremcha. Jego zdaniem zasadne byłoby utworzenie tam Izby Pamięci Browarnictwa. Utworzenia tam poradni przeciwdziałania narkomanii chciałby z kolei Dariusz Kaszuba, przewodniczący klubu PiS. Głos w tej sprawie zabrał także radny z obozu prezydenta Kamil Stelmasik. – Rolą miasta jest dbanie o dziedzictwo kulturowe, a ten obiekt niewątpliwie do takich należy. Apeluję o danie sobie czasu na zastanowienie się nad tym problemem. Być może należałoby przeprowadzić konsultacje społeczne, być może ciekawe pomysły się pojawią – mówił.
Uchwała w sprawie zbycia nieruchomości została przyjęta dziesięcioma głosami. Przeciw było sześciu radnych a PiS i radny Marzec. Kamil Stelmasik i czterech innych radnych tego klubu, w tym przewodnicząca rady Irena Renduda-Dudek wstrzymali się od głosu. Radny Stelamasik w rozmowie z Radiem Ostrowiec zapowiada, że o przyszłości tego budynku będzie chciał jeszcze rozmawiać z przedstawicielami organizacji pozarządowych z terenu miasta.
Sam przetarg na jego zbycie gmina będzie mogła ogłosić najwcześniej na jesieni. – Zostały już podjęte wstępne procedury. Zlecamy wycenę, następnie będą ustalone warunki sprzedaży i ogłoszony przetarg na zbycie tej nieruchomości.  Czas, jaki jest niezbędny, to około trzech miesięcy. Ogłoszenia przetargu możemy się spodziewać około października – mówi Anna Targowska, naczelnik Wydziału Mienia Komunalnego Urzędu Miasta. Dodajmy, że budynek z 1910 roku, który początkowo należał do rodziny Saskich, jest wpisany do Gminnej Ewidencji Zabytków i zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego jest objęty ochroną konserwatorską. Wymaga też remontu. Ewentualny nabywca taki remont lub zamiar przebudowy będzie musiał uzgadniać z konserwatorem.

/mag/

Ważne wydarzenia