Bałtów udostępnia dane wyborców. Wójt Żądło tłumaczy dlaczego

Samorząd gminy Bałtów postanowił udostępnić Poczcie Polskiej dane swoich mieszkańców potrzebne do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. – Zaraz po sesji przekaże takie dane – oświadczył podczas dzisiejszych obrad wójt gminy Hubert Żądło, odpowiadając na pytanie radnego niezależnego Piotra Śmigla.

– Niebawem będziemy świętować uchwalenie Konstytucji 3 maja, a w niej mamy zapis, że na czele Państwa Polskiego stoi prezydent. Nie można dopuścić do sytuacji, że na czele państwa nie ma prezydenta. Wielu osobom by się taka sytuacja marzyła, żeby państwo nie funkcjonowało – mówił.

Wójt Żądło, tłumacząc swoją decyzję, odwołuje się do jednego z artykułów ustawy tzw. tarczy antykryzysowej. Ten – przypomnijmy – był wrzutką Prawa i Sprawiedliwości podczas nocnego głosowania w sejmie.
Mówi też, że jego zdaniem wybory będą bezpieczne i dodaje:
– Wszyscy, którzy odbierają listy polecone, wiedzą, że listonosz ma prawo wylegitymować osobę, której taki list wręcza. Poczta wręcza też emerytury i renty, więc dane tych osób już posiada – podkreślał.
Hubert Żądło podczas sesji deklarował, że na pewno weźmie udział w tych wyborach. Taką samą deklarację złożył Henryk Cichocki, przewodniczący Rady Gminy Bałtów. Dodał też, że wybory korespondencyjne prezydenta kraju można zorganizować, bo przecież sesja też została zorganizowana w takim trybie i wszystko się udało.
– Każdy z radnych dostał materiały, zagłosował pisemnie i odesłał. Ktoś tę sesję przeprowadzić musiał, dlatego tu siedzimy, odczytujemy, kto jak głosował, jeżeli ktoś ma zastrzeżenia, może skontaktować się ze mną, z pracownikiem merytorycznym czy z wójtem. Nie ma żadnych przeciwwskazań do przeprowadzania w ten sposób sesji, a także wyborów – wyjaśnił.
Gmina Bałtów jest jedyną gminą powiatu ostrowieckiego, która zdecydowała się udostępnić dane mieszkańców Poczcie Polskiej. Pozostałe samorządy, na przykład gmina Ćmielów, wstrzymują się do momentu, aż uchwała o wyborach korespondencyjnych przejdzie pełną drogę legislacyjną i zostanie zatwierdzona przez Sejm. Przypomnijmy, że obecnie prace nad nią prowadzi Senat.
– W świetle obowiązującego prawa procedura legislacyjna nie jest zakończona, w związku z tym nie znalazłam podstaw prawnych, by te dane udostępnić Poczcie Polskiej. Dziś takiej zgody nie ma – tłumaczy Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa. Podkreśliła też, że do gminy cały czas, głównie drogą telefoniczną, spływają sygnały od mieszkańców, którzy nie życzą sobie udostępniania ich danych.
– Nie mieliśmy jeszcze żadnego sygnału, że ktoś chce wziąć udział w wyborach korespondencyjnych – podkreśla Joanna Suska.
/bart/

Ważne wydarzenia