Najpierw Adrian Zandberg, lider partii Razem, później były prezydent Aleksander Kwaśniewski, a wczoraj szef Wiosny Robert Biedroń wspierali w Kielcach kandydatów Lewicy w wyborach do Sejmu.
Podczas konferencji prasowej poświęconej głównie 'Paktowi dla Kobiet’ Biedroń wskazywał, że tylko w okręgu świętokrzyskim na listach Lewicy jest więcej kobiet niż mężczyzn i dziękował kobietom za walkę o swoje prawa. Andrzej Szejna, szef SLD w Świętokrzyskiem podkreśla z kolei, że lewicowy blok, dzięki współpracy trzech sił, jest najmłodszym ugrupowaniem z największym doświadczeniem.
– To jest wspaniałe, że Robert Biedroń, Włodzimierz Czarzasty, Adrian Zandberg, Andrzej Szejna możemy stanąć obok siebie i szczególnie tym trzem liderom dziękuję. Dzięki tej współpracy i zgodnie z naszym hasłem „Łączy nas przyszłość”, Lewica będzie nowoczesna. Są trzy pokolenia: starsze, jak mój ojciec, milicjant, jest pokolenie moje i jest pokolenie, które reprezentują Adrian Zandberg i Robert Biedroń i wspólnie chcemy wziąć odpowiedzialność za Polskę – mówi.
Sondaże, dające Lewicy nawet 13 procent głosów, 'jedynka’ listy w okręgu świętokrzyskim przyjmuje ostrożnie, ale z nadzieją. Twierdzi, że do parlamentu uda im się wrócić dzięki pokorze i słuchaniu wyborców. – Wydaje mi się, że wyborcy to dostrzegli i dlatego chcą na nas zagłosować. Fakt, że Lewica wróci do parlamentu jest dla mnie momentem wzruszającym – przyznaje Andrzej Szejna.
Sondażowe wyniki wyborów do krajowego parlamentu poznamy w niedzielę – tuż po zamknięciu lokali wyborczych o 21.00.
/mag/
