Czy nauczyciele znowu zaprotestują?

Na początku października znane będą wyniki badania ankietowego, jakie w szkołach w całym kraju przeprowadził Związek Nauczycielstwa Polskiego. Dotyczyło ono ewentualnego wznowienia przez nauczycieli protestu.
Przypomnijmy, że nauczyciele – wobec braku realizacji przez rząd ich postulatów płacowych – strajk przed latem zawiesili, zapowiadając, że być może do niego wrócą.
W Ostrowcu związkowe ankiety wypełniły 654 osoby spośród wszystkich ponad 1000 nauczycieli. Jak informuje Ewa Malec, szefowa ZNP w Ostrowcu, wolę wznowienia ogólnopolskiego strajku w podjętej przed wakacjami formie wyraziło w nich tylko 40ści osób. Większość chce strajku włoskiego.
– Większość opowiedziała się za nie wykonaniem zadań poza statutowych szkoły czyli organizowania zielonych szkół czy wielodniowych wycieczek za które nauczyciele nie otrzymują dodatkowego wynagrodzenia i odbywają je w swoim wolnym czasie.
Prezes Malec zauważa, że rząd zapowiadając wsparcie dla kolejnych grup, całkowicie pomija nauczycieli. Podniesienie płacy minimalnej – dodaje – może spowodować, że osoby odpowiadające za kształcenie przyszłych pokoleń, będą zarabiać mniej niż niewykwalifikowani pracownicy, bo pensja nauczyciela nie jest powiązana z minimalną krajową.
– Płaca nauczyciele jest aktualnie uwłaczająca. Myślę, że godzi w ludzi kończących 5-letnie studia, bo płaca stażysty będzie mniejsze od najniższej krajowej. W 2020 roku nie przewidziano w budżecie państwa nawet złotówki na podwyżki dla nauczycieli co mówi samo za siebie, pomimo zapewnień pana ministra, że podwyżki dla nauczycieli będą.
ZNP decyzję o podjęciu protestu i jego formie podejmie po zliczeniu wyników ankiet ze wszystkich okręgów, co ma nastąpić w październiku.

/mag/

Ważne wydarzenia