Wizyta u ortopedy, trzeba mieć zdrowie…

Problem z dostępem do ortopedy w Ostrowcu i gigantyczne kolejki przed specjalistyczną poradnią urazowo- ortopedyczną 'Krasnal’.

– W tej przychodni dzieje się coś niedobrego, bo ludzie stoją w kolejce od wczoraj wieczorem, od 21 -szej, żeby się dostać do lekarza ortopedy. A dzisiaj przyjmują tylko 6 osób z kolejki.

Z taką informacją zadzwonił do nas dziś słuchacz. Jak się okazuje większość pacjentów wymagających pilnej pomocy ortopedycznej odchodzi stamtąd z kwitkiem. Wśród nich mężczyzna, który próbował w poradni zapisać do ortopedy swoją babcię. Jak wyjaśnia, kobieta na początku września złamała nogę. Została zaopatrzona w szpitalu i wróciła do domu z informacją, że za 10 dni musi zgłosić się do ortopedy w przychodni. W piątek, gdy minął termin żaden nie przyjmował. Dziś babci nie udało się zarejestrować, mimo, że mężczyzna w kolejce ustawił się już o czwartej w nocy.

– Co ja mam teraz zrobić? Babcia ma 87 lat, ma uszkodzony staw biodrowy do tego złamanie kości. Założony ma gips, noga boli. Pani w rejestracji powiedziała, że termin ma dopiero na 23 października. To czy ja mam z babcią na plecach do tego czasu chodzić czy może przynieść ją i posadzić pod płotem o 2-3 w nocy i niech pilnuje kolejki?

Pacjenci w tłumie koczowali przed przychodnią i w samochodach, wszyscy w nerwach.
– Paranoja, ja mam dzisiaj do zdjęcia gips i powinnam dzisiaj być, a nie dostałam się. Ludzie już od 9tej wieczorem wczoraj stali. Ja byłem o 4-tej i nie dostałem się.

Marcin Karcz, prezes zarządu Zespołu Poradni Specjalistycznych 'Krasnal’ twierdzi, że problemu nie są w stanie przeskoczyć. Zatrudnia trzech lekarzy ortopedów. Jeden nie przyszedł do pracy, bo musiał zając się ciężko chorą żoną, drugiego wcześniej musiał puścić na zaległy urlop.

– 111 tysięcy ludzi, którzy zamieszkują w powiecie, jest obsługiwanych przez przychodnie Krasnal, gdzie w tym momencie jest jeden lekarz. 30 osób dziennie na 111 tysięcy ludzi…

Wyjaśnia też, że dziennie mogą przyjąć do 30stu pacjentów przy pełnym obłożeniu lekarskim, z czego tylko 6 miejsc jest przewidzianych na pacjentów z kolejki. Podkreśla, że usługi medyczne nie są przez NFZ korzystnie wycenione i brakuje lekarzy, bo ci wolą pracować na swoim – czyli otwierać prywatną praktykę lekarską – dla pacjentów płatną. Ortopedów bez powodzenia szukał już nawet w Kielcach.

– Ogólnie, to państwowa służba zdrowia zaczyna umierać. Ci lekarze, którzy pracują w poradni – jeśli odejdą – to poradnia przestanie istnieć.

Na pytanie – co mają zrobić pacjenci wymagający pilnej pomocy – prezes przychodni rozkłada ręce. W przypadku nagłych urazów radzi udawać się od razu do szpitala. Mówi też o planowanej restrukturyzacji ich przychodni i umożliwieniu lekarzom prowadzenia także prywatnej praktyki. Dzięki temu mogliby oni przyjąć kilku pacjentów dziennie na NFZ.

Dodajmy, że w drugiej w Ostrowcu przychodni ortopedycznej przy Jana Pawła II najbliższe terminy przyjęć mają przypadać dopiero na listopad.

/paw,mag/

Ważne wydarzenia