Bartłomiej Sienkiewicz o diagnozach swojego wielkiego pradziadka

– To próba przywrócenia Henryka Sienkiewicza współczesności, obrony go przed zawłaszczaniem – mówił o swojej książce 'Sienkiewicz z nami’ prawnuk noblisty Bartłomiej Sienkiewicz, podczas spotkania autorskiego w Galerii Fotografii. Książka ukazała się drukiem w sierpniu tego roku, a do spotkania z mieszkańcami doszło wczoraj. Organizatorem była Miejska Biblioteka Publiczna w Ostrowcu.
– Nie jest autorem, jak się czasem wydaje, opiewającym wyłącznie patriotyzm czasów niewoli, choć przecież w takich warunkach pisał. Jest także bardzo precyzyjnym diagnostą społecznym. Podnosił na duchu, ale jednocześnie był w swoich diagnozach bardzo okrutny za małość, prywatę, waśnie, za niezdolność pokonania prywaty w imię tego, co publiczne – podkreśla Bartłomiej Sienkiewicz. Jego zdaniem diagnozy zawarte w wielkich dziełach przodka są wciąż aktualne. Mówił na przykład o zbuntowanej hura-patriotycznej młodzieży, zilustrowanej w Potopie na przykładzie kompanii Andrzeja Kmicica, o wzbogacającej naród wielokulturowości I Rzeczpospolitej, ale nawiązał też do pojedynku Gombrowicza z Sienkiewiczem i planów wykreślenia tego pierwszego z kanonu lektur szkolnych przez resort edukacji za Romana Giertycha. Przypomnijmy, że rodzina Sienkiewiczów wtedy protestowała. – Zależy mi na tym, żeby te wielkie dzieła literackie, które tworzą nasz horyzont myślenia – także o sobie – i są naszym dziedzictwem kulturowym nie były martwe – podkreślał, zachęcając także po sięgnięcie do jego książki.
Dodajmy, że dyskusja się zrodziła, a spotkanie uczestnikom bardzo się podobało. – Spotkanie bardzo ciekawe, daje na pewno przemyślenia. Ja też należę do pokolenia, które czytało książki, więc słuchałem z przyjemnością i satysfakcją – ocenił pan Marian Kimbar.

/mag/

Ważne wydarzenia