Bałtów pozyskał 6 mln z UE na inwestycje, ale nowy wójt gminy nie jest zainteresowany realizacją projektu

Partnerzy projektu rewitalizacji Bałtowa chcą go uratować. Zaproponowali dziś na sesji Rady Gminy w Bałtowie, że w całości pokryją wkład własny gminy, czyli 1 milion 200 tysięcy złotych. Oznacza to, że w Bałtowie powstałyby inwestycje za 6 mln. zł. Ale wójt Hubert Żądło wydaje się nie być zainteresowany rewitalizacją. Twierdzi, że musi skonsultować się z radcami prawnymi gminy. – Po konsultacji z prawnikami odpowiem na pismo złożone w Urzędzie Gminy. Dokonam tego w stosownym, ustawowym terminie – mówi wójt Żądło. Pytany przez nas kiedy może to nastąpić odpowiada, że wtedy, gdy prawnicy wrócą do pracy ze zwolnienia lekarskiego. Problem polega na tym, że nie wiadomo kiedy to może nastąpić, a 29 września upływa termin złożenia w Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach dokumentacji niezbędnej do podpisania właściwej umowy. Z wnioskiem o wydłużenie tego terminu może wystąpić tylko gmina Bałtów. Tymczasem wójt Żądło nie zamierza się spieszyć. – Wszystkie sprawy muszą być jasne, zanim wystąpię do Urzędu Marszałkowskiego o wydłużenie terminu – twierdzi.
Partnerami tego projektu są Stowarzyszenie 'Bałt’, firma DLF Invest i Przedsiębiorstwo Społeczne 'Allozaur”. Przypomnijmy, że preumowę z Urzędem Marszałkowskim o dofinansowaniu rewitalizacji ze środków unijnych Gmina Bałtów podpisała w czerwcu ubiegłego roku. Po wygranych wyborach wójt Żądło uznał, że gminy nie stać na wkład własny. Pod koniec czerwca partnerzy poinformowali wójta, że w związku z brakiem jego zainteresowania i jednoznacznej deklaracji czy ratować unijne pieniądze dla gminy, wycofują się. Jednak po analizie swoich możliwości finansowych uznali, że chcą ratować inwestycje. W miniony piątek skierowali do wójta Żądło pismo z deklaracją, że biorą na siebie wszystkie koszty, ale przez tydzień nie udało im się doprowadzić do spotkania lub choćby rozmowy telefonicznej z wójtem. Dziś swoją deklarację złożyli na sesji. – Widzimy, jakie korzyści ten projekt może przynieść dla gminy, także dla budżetu gminy i jego mieszkańców – mówiła Katarzyna Borowska, prezes Stowarzyszenia Bałt.
Modernizacji w ramach całego projektu miałoby się doczekać kąpielisko Kamienne Oko, zabytkowy młyn, gdzie byłyby organizowane wydarzenia społeczno-kulturalne dla mieszkańców, Okręglica z zapleczem dla lokalnych twórców,gdzie mogliby sprzedawać swoje wytwory. Rewitalizacja zakładała też remont ulicy Zarzecze, odnowienie starych ścieżek turystycznych i punktów widokowych, budowę pola kempingowego z kanalizacją, prądem i wodą oraz ogólnodostępnego dla mieszkańców placu zabaw dla dzieci – także niepełnosprawnych. Zdaniem Huberta Żądło, o czym mówił na dzisiejszej sesji – problemem jest kwestia własności starego Młyna, o który upomnieli się spadkobiercy Druckich -Lubeckich, wybór zadań do realizacji w ramach projektu, do czego ma wątpliwości, a także na przykład koszty utrzymywania odnowionego kąpieliska. – Zaproponowałem wcześniej taką sytuację, aby stowarzyszenia odkupiły od gminy teren, gdzie jest kąpielisko i żeby to stowarzyszenia realizowały i później utrzymywały również dla mieszkańców teren kąpieliska. Eksploatacja tego kąpieliska później wiąże się z określonymi kosztami – mówił na sesji wójt Bałtowa. Pytał, czy poniesiony nakład na majątku gminy, który jest dzierżawiony przez partnerów, faktycznie przejdzie na gminę. Pytał o wysokość opłat za dzierżawę po odnowieniu obiektów, gdy ich wartość wzrośnie i co – jeżeli partnerzy nie spełnią swoich deklaracji – Jak nie wiem, jaka jest ich kondycja finansowa – mówił.
Katarzyna Borowska ze Stowarzyszenia Bałt apelowała, żeby nie mówić o problemach, a wyzwaniach, które mogą wspólnie rozwiązać podczas rozmowy. – Żałuję, że ta dyskusja nie odbyła się w ubiegłym tygodniu – mówiła. Zapewniła, że jeżeli radni lub mieszkańcy mają pytania – chętnie zorganizuje spotkanie i na wszystkie odpowie. – Mamy dobre intencje, wójt ma dobre intencje, więc możemy spotkać się w połowie drogi – podkreśliła. Teraz czekają na krok ze strony wójta Żądło.

/mag/

Ważne wydarzenia