Gminy pomogą finansowo szpitalowi

Gmina Ostrowiec udzieli powiatowi pomocy finansowej w wysokości 210 tysięcy złotych na zakup łóżek i remont szpitalnego oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej. Zgodę na to wyrazili radni miejscy na ostatniej sesji. Podobnej pomocy udzielą też pozostałe gminy powiatu – informuje Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki. – Spotkaliśmy się ze wszystkimi burmistrzami i wójtami powiatu. Nie wszystkie samorządy będą mogły w tym roku wesprzeć nas w proponowanej wysokości 3 złotych od mieszkańca, ale rozmawialiśmy o takiej współpracy także na kolejne lata – dodaje.
Zakres prac na oddziale będzie uzależniony od kwot, jakie ostatecznie zdecydują się przekazać pozostałe gminy. Starosta Dębniak zapowiada, że pieniędzy na doinwestowanie lecznicy szukać będą też u największych przedsiębiorców. – Zobaczymy jaki będzie odzew, będziemy przekonywać firmy zatrudniające od około 200 osób – mówi.
Za udzieleniem pomocy finansowej na sesji zgodnie zagłosowali wszyscy radni miejscy, ale dyskusja była burzliwa, bo radni PiS apelowali o powstrzymanie się od nazywania sytuacji szpitala tragiczną i krytykowania poprzednich władz powiatu i poprzedniego dyrektora. – Powtarzanie jak zdarta płyta ciągle o tragicznej sytuacji szpitala i ocenianie kompetencji innych osób nie będzie służyło dobrze dla dla naszego szpitala – mówił Mateusz Czeremcha. – Kreowanie negatywnego wizerunku nie służy niczemu dobremu, ani temu, że będą w nim chcieli pracować dobrej klasy specjaliści, bo będą słyszeli, że ten szpital jest zły, i będą bali do niego przychodzić również potencjalni pacjenci – wtórował radny Dariusz Kaszuba. W podobnym tonie mówił obecny na sesji senator Jarosław Rusiecki. – Myślę, że potrzeba takiego wspólnego wysiłku i budowania pozytywnego wizerunku szpitala i ukazywania sukcesów, a nie tylko uprawiania totalnej krytyki – podnosił. Apele te spotkały się z mocną odpowiedzią starosty Dębniak, która podkreślała, że przez fatalną politykę poprzedników, teraz muszą podejmować bardzo trudne decyzje. Przypomniała, że z 16. milionów straty szpitala za poprzedni rok powiat będzie musiał spłacić ponad 13 milionów, a takich pieniędzy nie ma. Pytała, kto ma wziąć za to odpowiedzialność. – To wymaga również od starostwa radykalnych działań. To są ograniczenia kosztów osobowych, a wiecie państwo co za tym się kryje. I pan mi mówi, że ja mam zapomnieć i robić dobrą atmosferę? A w imię czego? Tego się nie da odciąć. Nikt tutaj nie powiedział, że przeprasza za te rządy. Ostatnie dwa lata doprowadziły szpital do ruiny i nie wstydzę się tego powiedzieć – słyszeliśmy na sesji.
W odpowiedzi na wystąpienie starosty Dębniak radny Czeremcha stwierdził, że on sam nie czuje się odpowiedzialny za sytuację szpitala.

 

/mag/

Ważne wydarzenia