Wciąż nie wiadomo, czy uczniowie szkoły podstawowej w Bałtowie i Wólce Bałtowskiej nowy rok szkolny rozpoczną w wyremontowanym budynku po Zespole Szkół Rolniczych. Radni komitetu 'Przełom Bałtowski” nie mają odpowiedzi Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty, czy można przenieść szkołę, skoro wójt gminy nie dopełnił w wymaganym czasie formalności, czyli nie skierował na sesję uchwały o zamiarze przeniesienia szkoły, nie poinformował o tym rodziców i kuratorium. Powinien to zrobić do końca lutego tego roku.
Na dzisiejszym posiedzeniu radni z komisji oświaty zwrócili się oficjalnie do wójta Huberta Żądło o podjęcie wszelkich możliwych działań, które pozwolą uczniom rozpocząć nowy rok szkolny w nowym budynku. 'Będziemy wspierać Pańskie działania, pod warunkiem, że będą one zgodne z prawem. Apelujemy o wystąpienie z pismem do Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty z prośbą o wyrażenie zgody na przeniesienie szkoły” – czytamy w oświadczeniu radnych komitetu 'Przełom Bałtowski’. Zadeklarowali też, że podpiszą się pod takim pismem do kuratora. – Chcemy tu wesprzeć wójta. Oczywiście w piśmie zaznaczamy, że podpiszemy się pod każdym, ale legalnym działaniem w kierunku zbliżenia do otwarcia szkoły, na której otwarciu zależy nam wszystkim, co pragnę mocno podkreślić – mówi Jerzy Gierczak, przewodniczący klubu.
Podczas posiedzenia komisji oświaty pytali wójta Żądło, czy rozmawiał z kuratorem Kazimierzem Mądzikiem o szansach na przeniesienie szkoły. Odpowiedzi nie otrzymali. Usłyszeli za to, że wójt znalazł rozwiązanie problemu.
– Pan wójt na nasze pytania, jakie widzi sposoby na doprowadzenie do rozpoczęcia nauki od września w nowym budynku uspokajał, że taki ma. Powiedział, że powoła się na nadzór budowlany, który bodajże z 10 lat temu wyłączył jedną kondygnację starej szkoły z użytkowania w związku z czym i teraz z nadzorem nie będzie problemu, co poniekąd ma zmusić kuratora, by wydał pozytywną opinię o przeniesieniu – relacjonuje radny Gierczak. Podkreśla, że mimo to mają ogromne obawy, bo wypowiedzi kuratora oświaty były jednoznaczne. – Kategorycznie stwierdził, że ponieważ terminy określone ustawą Prawo Oświatowe nie zostały dotrzymane więc o przeniesieniu szkoły mowy być nie może – przypomina.
Budynek szkoły w Bałtowie, w którym uczą się obecnie dzieci, faktycznie jest stary. Decyzją Inspektora Nadzoru Budowlanego wyłączona z użytkowania jest jedna kondygnacja. Inspektorat – o ile są podstawy – może wydać natychmiastowy zakaz użytkowania całego obiektu po przeprowadzeniu kontroli. Stanisław Adamski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podkreśla jednak, że to na właścicielu budynku lub zarządcy spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa osób przebywających w nim i jeżeli są obawy, to decyzje o wyłączeniu go z użytkowania w każdej chwili może podjąć właśnie właściciel lub zarządca. Dodatkowo ma obowiązek monitorować stan techniczny budynku i raz do roku przeprowadzać ocenę jego stanu, a raz na pięć lat wykonywać przegląd.
– My możemy wyłączyć budynek natychmiast jeśli tylko stwierdzimy realne zagrożenie dla życia, czy zdrowia osób tam przebywających. Ale w oparciu o opinię osoby uprawnionej do wydania takiej my i tak jedziemy na miejsce i na miejscu dokonujemy oceny. Nie podejmujemy decyzji o wyłączeniu budynku tylko na podstawie ekspertyzy czy opinii – podkreśla Stanisław Adamski.
Wójta Huberta Żądło chcieliśmy dziś zapytać, czy poinformował oficjalnie Kuratorium Oświaty w Kielcach o zamiarze przeniesienie szkoły i w jakim faktycznym stanie technicznym jest użytkowany przez dzieci budynek. Wójt Żądło nie odpowiada na nasze prośby o kontakt.