Sprawa Huberta Żądło, wójta Bałtowa wraca do sądu

Jeszcze tydzień został Hubertowi Żądło, wójtowi Bałtowa na odwołanie od wyroku Sądu Rejonowego w Ostrowcu, który uznał, że jest winny zastosowania przemocy wobec jednego z mieszkańców gminy Bałtów i skazał go na 2 tysiące złotych grzywny, a dziś Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach, który uniewinnił go od zarzutu zniszczenia samochodu podczas tego samego incydentu.
A rzecz dotyczy wydarzeń w Skarbce w 2014 roku. Hubert Żądło ubiegał się wtedy o stanowisko wójta Bałtowa. Tuż przed wyborami doszło do incydentu, w którym uczestniczył Żądło oraz mieszkaniec gminy. Hubert Żądło oskarżał go o kolportowanie ulotek mających go szkalować, próbował zrewidować jego samochód i miał go wtedy uszkodzić.
W konsekwencji prokuratura postawiła Hubertowi Żądło dwa zarzuty. Pierwszy dotyczący stosowania przemocy, gdzie nieprawomocnie został uznany winnym i drugi, dotyczący uszkodzenia samochodu, który zakończył się jego uniewinnieniem. – Złożyliśmy wniosek o kasację do Sądu Najwyższego i ta została dziś uznana – wyjaśnia pełnomocnik pokrzywdzonego mecenas Radosław Płonka. To oznacza, że sprawa wróci do sądu. – Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu wnosiła o nieuwzględenie kasacji złożonej do Sądu Najwyższego, natomiast prokurator na rozprawie przed Sądem Najwyższym zmienił to stanowisko i poparł kasację. Teraz Sąd Okręgowy w Kielcach będzie musiał zweryfikować wyrok Sądu Rejonowego pierwszej instancji, a to dlatego, że nie zrobił tego w sposób prawidłowy przy poprzednim procedowaniu w czerwcu 2017 roku.

/mag/

Ważne wydarzenia