Chaos na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym

W poświąteczny czwartek przez kilka godzin dyżuru na Szpitalnym Oddziale ratunkowym nie pełnił żaden lekarz. Kiedy na SOR przywieziony został pacjent, który spadł z wysokości i miał liczne urazy, w tym uraz głowy, rozpoczęło się nerwowe poszukiwanie medyka. Pomocy udzielili lekarze oddziałowi. Jak ustaliliśmy – podobne sytuacje w grudniu miały miejsce nie tylko tego dnia. – W styczniu to już się na pewno nie powtórzy – zapewnia dr Piotr Wójcik, od dziś pełniący obowiązki dyrektora do spraw medycznych. – Mamy już zapewnioną obsadę dyżurową przynajmniej jednego lekarza na cały styczeń. Tamtego dnia SORem zajmowali się lekarze z oddziałów szpitalnych – mówi.
Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki zapewnia, że pacjenci mogą czuć się bezpiecznie, ale przyznaje, że pod koniec roku szpital funkcjonował praktycznie bez dyrekcji. – Została tylko dyrektor do spraw ekonomicznych, bo p.o dyrektora do spraw medycznych doktor Ewelina Pióro-Dodot złożyła rezygnację, którą dyrektor Rafał Lipiec przyjął, o czym nikogo nie poinformował, po czym sam poszedł na zwolnienie lekarskie – mówi starosta. I dodaje, że dyrektor Lipiec wzywany do pracy odpowiedział, że jest na zwolnieniu do 6 stycznia i nie może podjąć obowiązków.
Postępowanie dyrektora szpitala sprawiło, że doktor Piotr Wójcik nawet nie miał od kogo przejąć obowiązków dyrektora do spraw medycznych. Okazało się, że Szpitalny Oddział Ratunkowy został od nowego roku bez kierownika oddziału i ustalonego grafiku dyżurów lekarzy. – Nie było ani kierownika SORu, któremu umowa kończyła się 31 grudnia, były też problemy z lekarską obsadą dyżurową. Udało się to dziś doraźnie zaopatrzyć – mówi. Jedną z jego pierwszych decyzji było dalsze powierzenie obowiązków kierownika SOR dotychczasowej szefowej Mariannie Giez – Kurek. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na to stanowisko. – Będziemy dążyć do ustabilizowania sytuacji, w tym do zwiększenia liczby lekarzy i specjalistów medycyny ratunkowej, tym bar4dziej, że w perspektywie mamy otwarcie nowego budynku SOR, który będzie dwa razy większy – zapowiada dyrektor Wójcik. Warto dodać, że codziennie na Szpitalny Oddział Ratunkowy trafia około 130 pacjentów.
Starosta Dębniak pytana, czy zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec dyrektora Lipca, który zostawił szpital w tak krytycznej sytuacji odpowiedziała, że w najbliższych dniach chcą zwołać Radę Społeczną Szpitala i przedyskutować co dalej.
Przypomnijmy, że Rada Miasta w Starachowicach nie zgodziła się na odwołanie z funkcji Rafała Lipca – w tej kadencji zdobył w niej mandat, a ustawa o samorządzie terytorialnym nie daje możliwości zwolnienia z pracy radnego bez jej zgody.
Starostwo nie rezygnuje z zamiaru odwołania dyrektora Rafała Lipca.

/mag/

Ważne wydarzenia