Nie milkną echa przeprowadzonych we wtorek w Starostwie Powiatowym konkursów na dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych w Ostrowcu. Przypomnijmy, że uznania komisji nie znaleźli Czesław Golis i Sławomir Miszczuk, dyrektorzy dwóch najlepszych ostrowieckich szkół i najpewniej od września stracą swoje stanowiska.
Czesław Golis od 15 lat jest dyrektorem ZS nr 3 (dawnego THM-u), najbardziej prestiżowej szkoły technicznej w regionie. Sławomirowi Miszczukowi kończy się pierwsza kadencja w II LO im. Joachima Chreptowicza, ale to za jej trwania szkoła wskoczyła w rankingu maturalnym na pierwsze miejsce spośród szkół publicznych w województwie.
Marzena Dębniak, wiceprezydent miasta, odpowiadająca w nim za oświatę podkreśla, że szczególnie w oświacie 'łatwo jest coś zniszczyć, a znacznie trudniej zapracować na sukces i coś zbudować’. – Czesław Golis zbudował markę tej szkoły. Odnosił sukcesy, ma wielu olimpijczyków. Znany jest z tego, że swój prywatny czas poświęca na pracę dla szkoły, na pracę z uczniami – wylicza. I dodaje, że jego brak zaszkodzi placówce. – Rola dyrektora, osoby nadającej ton pracy, tworzącej klimat i atmosferę jest bardzo ważna. Nie wiem, czy teraz ta szkoła nie straci – ocenia wiceprezydent Dębniak.
Dodaje, że obecnie największy nacisk stawia się na rozwój szkół technicznych i właśnie dlatego najlepszym technikum w Ostrowcu powinien kierować ktoś zaangażowany i doświadczony. – W całej Polsce trwa odbudowa szkół zawodowych, szkoły techniczne powinny mieć określoną markę. Ja życzę tej szkole jak najlepiej, ale jestem zbulwersowana takim rozstrzygnięciem – podkreśla wiceprezydent Dębniak.
Sytuację komentuje także Krzysztof Hapczyn, prezes Stowarzyszenia Absolwentów, Nauczycieli i Sympatyków Zespołu Szkół Hutniczych i Zespołu Szkół nr 3 w Ostrowcu. Podkreśla, że to dobre kierowanie placówką przez obecnego dyrektora, zaangażowanie w jej działalność oraz pracę wszystkich nauczycieli ta szkoła osiągnęła sukces. – W przyszłym roku Zespół Szkół nr 3 będzie miał jeszcze lepszą pozycję w rankingach ponieważ w tym roku w olimpiadach przedmiotowych brało udział więcej uczniów i osiągali lepsze rezultaty. To sukces obecnej dyrekcji i nauczycieli – wskazuje prezes Hapczyn.
Zwraca uwagę, że szkoła przystąpiła do projektu o wartości 4 milionów zł. – Dzięki temu zostaną wymienione, m.in. wszystkie komputery znajdujące się w pracowniach. Wygrana takiego projektu to zasługa dyrektora Golisa – podkreśla prezes Hapczyn.
Jego zdaniem, taki wynik konkursu budzi ogromne wątpliwości, szczególnie w kontekście wypowiedzi, jakie padły na spotkaniu, które władze Starostwa Powiatowego z początku obecnej kadencji odbyły z dyrektorami placówek oświatowych. – Uczestniczyłem w nim jeszcze jako dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego – razem z innymi dyrektorami szkół prowadzonych przez powiat ostrowiecki. Usłyszeliśmy wtedy w pierwszym zdaniu, że żaden z nas się do tej pracy nie nadaje i wszyscy są do wymiany. Z tego grona, które wówczas pełniło swoje funkcje tylko dwóch dyrektorów zostało na swoich stanowiskach, pozostali zostali już odwołani tak jak ja, bądź przeszli na emerytury – przypomina prezes Hapczyn.
Ponieważ konkursy na dyrektorów obu szkół nie zostały rozstrzygnięte, teraz dyrektorów powoła Zarząd Powiatu Ostrowieckiego. Może też powierzyć pracownikowi danej szkoły pełnienie obowiązków, maksymalnie na okres 10 miesięcy.
Komisja konkursowa powołana przez Zarząd Powiatu liczyła 12 osób. W jej skład wchodziło po 3 przedstawicieli starostwa, 3 Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty, po 2 Rady Pedagogicznej i Rady Rodziców oraz 2 przedstawicieli związków zawodowych – ZNP oraz Solidarności.
/mag/