Ważny jest pacjent, czy związek? Coraz trudniejsza sytuacja w ostrowieckim szpitalu

Niespełna 15 minut trwało zapowiadane spotkanie dyrekcji ostrowieckiego szpitala z przedstawicielami związku zawodowego lekarzy. Jak poinformował Radio Ostrowiec Rafał Lipiec, dyrektor placówki, spotkanie z przyczyn formalnych zostało przesunięte na inny termin. – Wyjaśniamy pewne kwestie, niewyjaśnione sprawy, nurtujące nas pytania – tłumaczy.
Tymi nurtującymi dyrektora Lipca pytaniami jest kwestia umocowania prawnego Zarządu Związku Zawodowego Lekarzy w ostrowieckim szpitalu do reprezentowania medyków, którzy w połowie listopada ubiegłego roku wypowiedzieli klauzule opt-out, które pozwalały im na prace ponad przewidziane w kodeksie pracy 48 godzin tygodniowo.
Piotr Walasik, przewodniczący tego związku mówi wprost: – Dyrekcja szpitala podważa legalność reprezentacji Związku Zawodowego Lekarzy w składzie nowego zarządu.
Tłumaczy też, że zarząd związku w szpitalu został wybrany w ubiegłym roku legalnie, ale nie został o tym zawiadomiony zarząd krajowy. – Takie zawiadomienie właśnie wysłałem i 19 stycznia będziemy mieć wszystkie potwierdzenia na piśmie – mówi doktor Walasik.
I zaznacza, że w obliczu obecnej sytuacji sprawy formalne dotyczące funkcjonowania związku nie mają żadnego znaczenia. – Problem tkwi w tym, że w obecnej sytuacji w szpitalu nie ma zagwarantowanej opieki lekarskiej dla pacjentów na oddziałach. To z kim dyrekcja będzie rozmawiać to rzecz wtórna. Ważny jest pacjent nie związek – podkreśla doktor Walasik.
Przypomnijmy, że krótko przed końcem roku Dariusz Kopania, dyrektor do spraw medycznych szpitala informował, że udało się ułożyć grafik dyżurów na oddziałach do połowy stycznia. Dziś, czyli w drugi dzień nowego roku, dyrektor Lipiec zapewnił, że grafik na cały styczeń ma już tylko niewielkie luki.
– Tylko pojedyncze dni w styczniu nie są w pełni obstawione przez lekarzy dyżurnych, co oznacza, że nie ma na dyżurze dwóch lekarzy – mówi dyrektor Lipiec . – Ale jeden lekarz na oddziale jest zapewniony – dodaje.
Dyrektor Lipiec nie zamierza na razie rozmawiać ze związkowcami. Jak twierdzi, przynajmniej do czasu, gdy ci przedstawią mu dokumenty władz krajowych związku, które upoważniają ich do reprezentowania organizacji. Zapowiada jednak, że od jutra będzie rozmawiać z tymi lekarzami, którzy wypowiedzieli klauzule opt-out – ale będą to rozmowy indywidualne.
/mag/

Ważne wydarzenia