Chcą zgody na kontynuację „WOSu z posłem”

facebook/PatrykStępień

Patryk Stępień i Zespół Pomocy Koleżeńskiej chcą cofnięcia decyzji Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty, który zakazał realizacji w szkołach ich projektu „Wos z posłem”. Zamierzają walczyć o zgodę na kontynuowanie przedsięwzięcia.

Będziemy próbowali rozmawiać z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji Narodowej, kuratorium i wojewodą, której podległy jest kurator oświaty – mówi Patryk Stępień. – Chcemy przedstawić naszą argumentację. To były wartościowe lekcje.

Zespół Pomocy Koleżeńskiej ma wsparcie posłów PO, którzy skierowali do Ministra Edukacji Narodowej interpelację. Pytają, czy kurator zakazując lekcji słusznie powołuje się na art. 86. Ustawy Prawo Oświatowe, który mówi, że w szkole nie mogą działać partie i organizacje polityczne. Pod interpelacją podpisało się 6 posłów, między innymi: Joanna Mucha, Agnieszka Pomaska, Rafał Trzaskowski, Sławomir Nitras i Artur Gierada. Ten ostatni przypomina, że także posłowie PiS wielokrotnie rozmawiali w szkołach z uczniami i żadnej reakcji kuratorium wtedy nie było.

Uważamy, że jest to skandal – mówi poseł Gierada. – W interpelacji pytamy, czy wcześniej, gdy posłowie spotykali się z uczniami, łamali prawo.

O tym, że do udziału w projekcie „Wos z posłem” zapraszani byli także posłowie PiSu, między innymi Andrzej Kryj, mówi Patryk Stępień. Dodaje też, że nie wszyscy posłowie tzw. prawicy odrzucili zaproszenie. Przyjęli je przedstawiciele partii Kukiz 15, a więc zasada pluralizmu została zachowana, a to także był jeden z zarzutów kuratora Mądzika. Podkreśla też, że podczas pierwszych dwóch spotkań, które udało się przeprowadzić, ani Joanna Mucha, ani Kamila Gasiuk-Pihowicz nie mówiły o partiach politycznych, a o pracy w parlamencie.

Zdaniem Michała Piaseckiego, prezesa Stowarzyszenia Homo Politicus, argumentacja kuratora jest absurdalna, zwłaszcza tłumaczenie, że posłowie nie są nauczycielami, więc nie mogą prowadzić lekcji. Michał Piasecki pytał na antenie Radia Ostrowiec, czy, gdyby udało się zaprosić do szkoły na przykład Prezydenta RP, to również należałoby zamknąć przed nim drzwi, bo nie ma uprawnień do nauki w szkole? – Ci posłowie przychodzą, jako eksperci, tak samo, jak policjanci, którzy też biorą udział w lekcjach – mówi prezes Stowarzyszenia.

Ministerstwo Edukacji Narodowej ma miesiąc na udzielenie odpowiedzi.
Patryk Stępień zapewnia, że do udziału w projekcie wciąż zapraszani będą wszyscy parlamentarzyści, którzy są otwarci na rozmowę z młodzieżą.

/mag/

Ważne wydarzenia