Radni miejscy z mocnym apelem do starosty

wazne,miasto,rada

– Przypominamy i z całą mocą podkreślamy, że nadrzędnym celem samorządowców jest służba mieszkańcom Ostrowca Świętokrzyskiego oraz powiatu ostrowieckiego . Panie Starosto proszę to wreszcie zrozumieć” – to fragment apelu podpisanego przez miejskich radnych
Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego jednym z tematów, który wzbudził emocje radnych była – przyjęta na poprzedniej sesji – uchwała dotycząca dofinansowania przez miasto w kwocie 200 tys. zł zakupu echokardiografu dla Oddziału Kardiologii szpitala, którego właścicielem jest powiat.
A to w związku z pismem, jakie radnym miejskim przekazał wicestarosta Eligiusz Mich. Można w nim przeczytać, że kwota jest niewystarczająca, bo taka aparatura kosztuje co najmniej 300 tys. zł. Padł też zarzut, że miasto nie konsultowało z dyrekcją szpitala zamiarów zakupu. I w związku z tym szpital oczekuje, by miasto w zamian dofinansowało kupno innego sprzętu. Na przykład aparatu do znieczuleń.
Prezydent Jarosław Górczyński zaproponował zatem radnym podniesienie kwoty przeznaczonej dla szpitala powiatowego, ale w dalszym ciągu na zakup echokardiografu.
Na koniec sesji przewodnicząca Rady Miasta Irena Ronduda – Dudek przygotowała apel dla radnych, w którym nawołuje, by starosta Zbigniew Duda przestał działać na szkodę mieszkańców Ostrowca.
„My radni Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, wspierając działania na rzecz lokalnej społeczności podejmowane przez prezydenta miasta Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosława Górczyńskiego apelujemy do starosty ostrowieckiego aby nie przeszkadzał w naszych inicjatywach. Jeżeli nie chce Pan pomagać i nie chce przyjąć oferowanej przez nas pomocy niech Pan po prostu nie przeszkadza.
Przypominamy i z całą mocą podkreślamy, że nadrzędnym celem samorządowców jest służba mieszkańcom Ostrowca Świętokrzyskiego oraz powiatu ostrowieckiego . Panie Starosto proszę to wreszcie zrozumieć” – czytamy w apelu.
Pod apelem podpisało się 15 radnych, dwóch: Artur Głąb oraz Jerzy Wrona nie złożyło podpisu.
Ponadto radni bez dyskusji przyjęli regulamin utrzymania czystości i porządku w gminie, który, m.in. określa kolory pojemników do jakich mają być wrzucane segregowane odpady, a także nakłada bezwzględny obowiązek sprzątania po swoich psach w miejscach publicznych. Zgodzili się także, by zmienić nazwy ulic – Leona Kruczkowskiego na Rodzinną oraz Lucjana Rudnickiego na Mariana Raciborskiego.

/mag, joge/

Ważne wydarzenia