Nielegalna budowa basenów w Ostrowcu

Budowa odkrytych basenów na Rawszczyźnie została wstrzymana. Decyzję taką podjął we wtorek Powiatowy Inspektorat Budowlany w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jako pierwsi informowaliśmy o tym od rana na antenie Radia Ostrowiec

Stanisław Adamski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego twierdzi, że ta inwestycja to samowola budowlana.
Jak udało nam się ustalić, inwestor pod koniec maja złożył do Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Ostrowcu zgłoszenie na remont dwóch basenów otwartych. Nie uzyskał on akceptacji. Inwestor, działając z upoważnienia gminy Ostrowiec, powtórnie złożył zgłoszenie. Tym razem jednak na budowę dwóch basenów – ale tymczasowych. Dawało to możliwość, by w ciągu sześciu miesięcy złożyć do wydziału kompletną dokumentację wymaganą do uzyskania pozwolenia.
Wykonawca jednak, nie czekając na decyzję starostwa, dotyczącą tego zgłoszenia rozpoczął budowę.
W poniedziałek na obiekcie pojawili się inspektorzy powiatowi. Kolejnego dnia ponowili kontrolę, tym razem już z udziałem pracowników urzędu miasta. Jak mówi Adamski, inspekcja potwierdziła, że prowadzony zakres robót wymaga pozwolenia na budowę kompleksu sportowo – rekreacyjnego, a tego miasto nie posiada. – Stąd, zgodnie z prawem 18 lipca wydaliśmy decyzję o wstrzymaniu budowy – informuje.
O godzinie 14 miasto zwołało konferencję prasową. Trwała zaledwie kilka minut. Podczas niej wiceprezydent miasta Marzena Dębniak odczytała oświadczenie. – Na wskutek osobistej interwencji starosty Zbigniewa Dudy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wstrzymał prace na budowie basenów. Trwają uzgodnienia formalno-prawne, a to oznacza, że najprawdopodobniej baseny nie zostaną otwarte w tym roku – stwierdziła.
Nie mogliśmy się dowiedzieć, dlaczego urząd nie poczekał na wymagane zgody dotyczące inwestycji, bo wiceprezydent odmówiła odpowiedzi na pytania. Nie mogliśmy się też dowiedzieć, czy miasto będzie składać zażalenie na decyzję nadzoru.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego sprawę nielegalnej budowy skierował do prokuratury.
Jak nam wyjaśnił, miasto może ubiegać się o pozwolenie na budowę, ale niezależnie od tego będzie musiało zapłacić tzw. opłatę legalizacyjną.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że może ona wynieśc nawet 250 tysięcy złotych.
Na czwartek swoją konferencję prasową w tej sprawie zapowiedział starosta Zbigniew Duda.
/mag/

Ważne wydarzenia